Na początku tego tygodnia strażnicy przeprowadzili interwencję w marketach spożywczych. Sprawdzali przestrzeganie zasad gromadzenia się ludzi.
- R E K L A M A -
Przeprowadzili też rozmowy z kierownikami sklepów w sprawie procedur dotyczących zachowania bezpiecznej odległości pomiędzy osobami stojącymi w kolejkach do wejścia oraz osobami obsługiwanych przy kasach.
Jak stwierdzili, w punktach sprzedaży stosowane są zasady ograniczenia liczby osób wchodzących do środka (około 50 osób) oraz jednej osoby stojącej przy stoisku kasowym. Zachowywana jest bezpieczna odległość pomiędzy osobami czekającymi w kolejkach.
- R E K L A M A -
Tylko że w tych małych sklepach nie ma wyboru wędlin aby paczkowane
Chociażby po to by kupić świeże pieczywo czy wędline. Po to sie chodzi
Po co robić codziennie zakupy dla mnie to głupota wystarczy 2 razy w tygodniu to max reszta to tylko argument żeby wyjść z domu
Powinni ludzie robić zakupy w małych sklepach
Od kiedy Straż Miejska ma coś do gadania w markecie czy innych sklepach ???
Zapraszam Straz Miejską do Kaufladu w dzień nowej gazetki tj.czwartek oraz w sobotę niech zobaczą ile jest w markecie ludzi bez ograniczeń i czy zachowują odstęp od siebie stojącw dluuuugiej w kolejce !!Czy kieerownictwo się wytłumaczy z tego?Gdzie bezpieczeństwo ludzie sami się narażają.
Co z tego, że przy kasieudzoe stoją w większej odległości w kolejce, jak podczas zakupów jeden pcha się na drugiego. A najbardziej mnie śmieszą kolejki pod sklepami. Tam to już żadnej odległości ludzie nie zachowują od siebie tylko stoją jeden obok drugiego. Ostatnio widziałam z 30 osób pod biedronka na osiedlu młodych. A później nieszczęście bo zachorowałam/zachorowałem.
Carrefour to duży sklep, najgorzej według mnie jest w biedronkach, mimo ograniczeń i tak ciasno (WYMODEROWANO) pchają się na ludzi przy kasach. Sama ostatnio tego doświadczyłam.
A co to ma za znaczenie czy to duży sklep jak w środku multum ludzi kolejka na pół sklepu bo trzeba codziennie robić zakupy i narażać siebie a głównie kasjerki które tam pracują i narażają siebie i swoje rodziny każdego dnia
W Carrefourze można chociaż minąć się w alejce dużymi wózkami, nikt o nikogo się nie ociera, natomiast po powrocie z biedronki mam ochotę wykąpać się domestosie.
W carrefour nie ma ograniczenia klientów wchodzących do sklepu