Nauczyciele chcą kontynuować akcję protestacyjną w formie protestu włoskiego. W ankiecie ZNP opowiedzieli się za „niewykonywaniem pozastatutowych zadań w swojej szkole, przedszkolu lub placówce”. Weź udział w naszej ANKIECIE.
We wrześniu Związek Nauczycielstwa Polskiego przeprowadził wśród pracowników wszystkich typów szkół, placówek oświatowych i przedszkoli będących i niebędących członkami związku „Kwestionariusz badawczy ZNP”. Anonimową ankietę w formie papierowej wypełniło 227 567 osób.
Z ankiety wynika, że respondenci oceniają kondycję polskiego systemu edukacji na trójkę. Tak odpowiedziało 47% respondentów – 107 959 osób.
Na pytanie „Jakim postulatem w pierwszej kolejności powinno zająć się ministerstwo edukacji” (dwie możliwe odpowiedzi do wyboru), ankietowani odpowiedzieli, że przede wszystkim: podniesieniem wynagrodzeń nauczycieli, zmniejszeniem biurokracji.
W oparciu o wyniku ankiety, 1 października Prezydium ZG ZNP zdecydowało o rozpoczęciu protestu włoskiego od 15 października br.
Zdaniem prawie co drugiego respondenta działania protestacyjne powinny być kontynuowane. Na pytanie „Jaka jest Pana/Pani opinia na temat działań protestacyjnych w oświacie?” 47,3 proc. respondentów odpowiedziało, że „działania protestacyjne powinny być kontynuowane”.
ZNP pytało także o udział w preferowanej formie protestu. Ponad połowa (55,3 proc.) ankietowanych wskazała na protest włoski czyli niewykonywanie pozastatutowych zadań w swojej szkole/przedszkolu/placówce. Co piąty nauczyciel był za udziałem w manifestacjach lub za wznowieniem strajku ogólnopolskiego (odpowiednio 22 proc. i 18 proc. respondentów).
Po wyborach ZNP przedstawi wniosek w sprawie utworzenia komitetu inicjatywy obywatelskiej; chcemy, by pensja zasadnicza nauczyciela dyplomowanego była równa przeciętnemu wynagrodzeniu w kraju – poinformował w środę prezes związku Sławomir Broniarz.
O tym, czy strajk włoski obejmie także placówki w powiecie mławskim będziemy informować na bieżąco. 3 października w mławskim oddziale ZNP nie było jeszcze pełnych danych na ten temat.
Zachęcamy do udziału w ANKIECIE na Facebooku. Można w niej wyrazić swoje zdanie na temat strajku nauczycieli.
Mag również jestem nauczycielem i żadnych strajków nie popieram. Pan Broniarz „walczy” o lepsze warunki? Jemu chodzi tylko o rozgłos jego nazwiska i pieniądze (niestety nie dla nauczycieli). Wierz mu dalej w te bajki a nawet 1800 nie dostaniesz.
Drogi „mag”, ja po prostu Ci nie wierzę, ze po studiach, po 5 latach pracy zarabiasz netto 1500zł. Chyba, że spłacasz jakiś kredyt, należysz do kasy zapomogowo-pożyczkowej, opłacasz dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne czy też wpłacasz pieniądze na jakiś dodatkowy fundusz np. emerytalny. Wtedy zgodzę się, że tyle masz na rękę. Jest wprawdzie jeszcze druga opcja, że jesteś marnym nauczycielem, który nie podnosi swoich kwalifikacji.
Jeśli nadal upierasz się przy swoim, to radzę zmienić zawód, bo to dla faceta ujma, żeby miał tak niskie zarobki.
Mag, ja nie napisałam, że nauczyciele nic nie robią. Sami deklarujecie, że powodem waszych strajków GŁÓWNIE SĄ ZAROBKI. Pogubiliście się, sami nie wiecie czego chcecie i tak naprawdę to chodzi wam tylko o kasę, a nie jakieś wyimaginowane dobro dzieci.
Ja naprawdę rozmawiałam z nauczycielką i ona naprawdę powiedziała, że nie rozumie czemu jej koledzy i koleżanki strajkują i żądają podwyżek, bo jej zdaniem zarobki są dobre, adekwatne do wykonywanej pracy i czasu wolnego który macie, a którego ludzie innych profesji nie mają.
Dodam, że nie była to to nauczycielka wf ani muzyki.
Dużo nauczycieli nie zostaje i nie prowadzi zajęć po lekcjach i w żadne soboty też nie pracują choinki czy bale karnawałowe są w czasie zajęć lekcyjnych przynajmniej w naszej szkole za wycieczki też mają zapłacone za darmo nie jada
Jak był strajk to nauczyciele wypowiadali się, że najważniejsze jest dobro dzieci, że one po całej reformie edukacji cierpią najbardziej, a jak przedstawia ankieta, głównym postulatem jest podwyżka płac!!! To ja się zastanawiam, gdzie tu dobro dzieci w tym wszystkim. Za tyle czasu poświęcanego na pracę to odpowiednie wynagrodzenie. Większość osób nie stać na coroczne wyjazdy zagraniczne jak koleżanki i kolegów pedagogów. A i ze szkoły też mają wyjazdy np. na dzień nauczyciela do różnych SPA.
I co dzieci sam Welik będziesz uczył? Już jedna posłanka lekarzy za granicę wysyłała a tera co oddziały szpitalne zamykają bo brak lekarzy. Czy wiesz że już teraz nieliczni chcą pracować w szkołach po twoich słowach widzę , że nie masz dzieci.
Droga mławianko jestem nauczycielem studia 5 lat na dwóch kierunkach po 5 latach pracy na rękę mam 1800 zł , to dużo według Ciebie , skoro nauczyciele nic nie robią to zlikwidujmy szkoły i rodzice sami będą edukować
strajk włoski to bardzo drobiazgowe i powolne wykonywanie obowiązków…… szkoda mi najbardziej dzieci, które poniosą konsekwencje i będą musiały w błyskawicznym tempie nadrobić materiał. już raz tak było…..
Popieram Mławianka
Popieram.
Strajk włoski polega na przesadnie dokładnym wykonywaniu obowiązków. Nic nie mam przeciwko, niech nauczyciele matematyki uczą tak żeby nie trzeba było brać nieopodatkowanych korepetycji. Nauczyciel średnio na godzinę zarabia więcej niż lekarz. To absurd. Nie podoba się to zmieńcie pracę.
Drodzy nauczyciele zajmijcie się robieniem tego co powinniście umieć najlepiej, czyli nauczaniem. Rozmawiałam z wieloletnią nauczycielką czyli najprawdopodobniej nauczycielką mianowaną i ona twierdziła, że nie rozumie swoich kolegów i koleżanek, którzy domagają się podniesienia płac, bo płace są dobre, a dla was zawsze i wszędzie chodzi GŁÓWNIE właśnie o te płace.
A u nas, nawet nauczycielka, żona największego celebryty strajkuje. W głowach wam się miesza od dobrobytu.
Powinni wam jeszcze wprowadzić 8-godzinny, przymusowy dzień pracy. Wszystko robicie w szkole, nic nie zabieracie do domu. Może przestalibyście zajmować się chóralnym śpiewaniem idiotycznych piosenek.