Kierowca jechał za szybko o ponad 50 km/h, został zatrzymany przez policję, ale nie zgada się z wynikiem pomiaru, odmawia przyjęcia mandatu. Kiedy starosta odbierze mu prawo jazdy? Gdy poinformuje go o tym fakcie policja, czy może, gdy zapadnie w sprawie prawomocny wyrok. Przecież wcześniej oskarżonego uznaje się za niewinnego.
Naczelny Sąd Administracyjny w różnych sprawach 2017 i 2018 roku stwierdzał, że do odebrania prawa jazdy nie jest konieczne prawomocne skazanie sprawcy – wystarczy ujawnienie wykroczenia, bowiem ustawodawca przewiduje tu środek administracyjny, a nie karny. Ale były i odmienne stanowiska.
Ostatecznie by rozstrzygnąć ten problem Naczelny Sąd Administracyjny w odpowiedzi na pytanie Rzecznika Praw Obywatelskich wydał opinię w tej sprawie.
Tym razem NSA zdanie wskazał, że jeśli kierowca uprawdopodobni wątpliwości wobec poprawności pomiaru ( np. wadliwą legalizację urządzenia pomiarowego) to informację policji należy zweryfikować i musi być taka możliwość. Gdy kompetentny w tej sprawie jest sąd w sprawie wykroczeniowej, to starosta powinien zawiesić swe postępowanie do rozstrzygnięcia sprawy przez ten sąd.