Kobieta miała między innymi kazać klęczeć uczniom z rękoma podniesionymi do góry, szarpać ich i zrzucać im plecaki.
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez katechetkę uczącą w Zespole Placówek Oświatowych nr 2 w Mławie wpłynęło do prokuratury dzisiaj (27 kwietnia). Złożyła je dyrekcja placówki.
– Pismo informuje o naruszeniu godności uczniów i nieetycznym zachowaniu nauczyciela religii poprzez szarpanie, zrzucanie plecaka, polecenie klęczenia z rękoma podniesionymi do góry – zdradza Krzysztof Molenda, prokurator rejonowy w Mławie.
Przypomnijmy – o sprawie pisaliśmy już przed tygodniem. Wówczas wiadomo było, że rodzice poskarżyli się pedagogowi szkolnemu na zachowanie katechetki. Miała poniżać i szarpać uczniów. Gdy informacja dotarła do dyrektorki, ta wszczęła (6 kwietnia) postępowanie wyjaśniające, a nauczycielka została zawieszona w obowiązkach.
Sprawę skierowano do rozpatrzenia również m.in. do Kurii Diecezjalnej Płockiej i rzecznika dyscyplinarnego przy wojewodzie.
Na temat zawieszonej katechetki wypowiedział się także na niedzielnej mszy św. w kościele na Wólce ksiądz proboszcz. Zaznaczył, że przez 27 lat uczyła religii w tej szkole i cieszyła się pozytywną opinią, a podczas wizytacji pracownicy wydziału katechetycznego z Płocka oraz dyrekcja oceniali ją bardzo dobrze.
Z katechetką kontaktowaliśmy się dzisiaj ponownie, ale po raz kolejny nie chciała komentować sprawy. Poinformowała nas, że jutro do mławskich mediów prześle oświadczenie.
O sprawie informowaliśmy już w piątek 21 kwietnia TUTAJ i kolejny raz (wypowiedź księdza proboszcza) TUTAJ.
A był ktoś u niej może na lekcjach przedmałżeńskich? To był dopiero cyrk…
To po co do niej chodziłeś? Bo za darmo było?
Pięknie to Arka napisałaś. Jako uczennica tej Pani również, uważam że należy jej się za swoją pracę i poświęcenie dla dzieci, szacunek. Nie raz nasza klasa dała jej popalić, ale nigdy nikomu nic złego nie zrobiła.
Po naszych przodkach Adamie i Ewie jesteśmy wszyscy jedną wielką rodziną tylko bardzo zwaśnioną
Skąd tu tylu obrońców tej pani? Chyba, że cała rodzina siedzi i komentuje.
Przez tyle lat miała tylu uczniów, że większość doskonale zna tego pedagoga i nie musi jej rodzina bronić. Nie mam zamiaru siedzieć spokojnie jak się opluwa i pisze oszczerstwa. Przez 3 lata lekcji z nią oraz kilka lat opieki w świetlicy Arka , zapracowała na mój szacunek. Możecie swoje historyjki wymyślać, ale ja i tak wiem, że jak dziecko kogoś nie lubi to unika tej osoby. A świetlica Arka jakoś nigdy pustkami nie świeciła. Chociaż tym komentarzem mogę się tej pani odwdzięczyć, za trud i wysiłek oraz swój czas który nam poświęciła w świetlicy .
Ile złości i napastliwości jest w tych wypowiedziach. A to tylko zła dyrektorka wyciągnięta przez burmistrza jak królik z kapelusza próbuje wprowadzić do szkoły swoje wiejskie i prostackie zasady. Katechetka jako radna głośno mówiła co jej się nie podoba w zarządzaniu szkołą i teraz ponosi konsekwencje. Takie same czyli zwolnienie natychmiastowe z pracy usłyszało w tej szkołę ileż to 6 czy 7 osób a z Iloma była w sądzie pracy? Wszyscy się boją tej pani z [wymoderowano]. I to szkodzi pracy w szkole a nie postawa katechetów. Dużo dzieci wychowała w Arce- świetlcy środowiskowej wtedy gdy nikt za tę pracę nie płacił. Była wielkim autorytetem dla dzieci i ich rodziców. Źebrała dla nich o paczki źywnościowe ubrania gdzie tylko mogła. A dziś jest oskarżoną o podłe postępowanie. Ona która dzieciom serce oddała przez te lata pracy. Pani Halinko Wólka bardzo Ci za to dziękuję.
Niedobr kobieta z zawsze miała plecy . Teraz chyba się skończyły .
Swiadomie wladze sklocaja ze soba mieszkancow Wolki. Oni graja na Waszych uczuciach i emocjach. Wolka juz raz pokazala, ze umie, chce i potrafi sie zjednoczyc. Efektem waszych polaczonych dzialan bylo zwyciestwo w MBO. Dzis stoicie w obliczu nowych wyzwan, wyzwan, ktore zdecyduja o przyszlosci Wolki, Waszych Osiedli. Wasza sila musi byc jednaka i jadno ukierunkowana na zwyciestwa.
Znam tą Panią katehetkę ponieważ w latach 90-tych uczyła mnie religii. Zawsze była surowym i wymagającym nauczycielem. Podczas przygotowań do komunii świętej strach było źle stanąć w szeregu bo szybko wpadała w złość i wyzywała nas od matołów i debili itp. Nie pamietam aby kogoś biła ale popychanki się jej zdarzały. W mojej ocenie nauczanie religii nie może przebiegać w tak nieetycznym zachowaniu sprzecznym ze Słowem Bożym…
Od debili matolow? Nigdy z ust tej kobiety takich słów nie uslyszalam. To inteligentna osoba , takie słownictwo nie jest w jej stylu. Jakimi jeszcze oszczerstwo oplujecie ta kobietę?
Taka inteligentna a ze wszystkimi skłócona… osoby blisko ja znajace wiedza jaka jest naprawde, a uczniowie dobrze wiedza w jaka furie ta katechetka potrafi wpasc z byle powodu…
W takim razie panie anonim, widocznie nie miałeś z nią lekcji. Furia? U tej pani? No chyba se jaja robicie… To że faktycznie podniosła głos u mnie w klasie parę dobrych lat temu wynikało z tego że nieraz potrafił być istny jarmark i nikt jej nie słuchał.
i gdzie te oświadczenie katechetki? Dostała zakaz? Czy klęczy z uniesionymi rękoma?
Widać że ta pani już dawno się pogubiła , kiedy nie wiedziała że nie będzie przejazdu na jej ulicy (będąc radną), zdradziła P. Rakowskiego , skargi , donosy , podstępy, no i działanie na szkodę dzieci ! To straszne
Kolejny oszołom ! Jak można zdradzić burmistrza który za plecami radnych i mieszkańców zgodził się na brak wiaduktu w miejsce przejazdu przejazd który od ponad 100 lat służył mieszkańcom. Od takich ludzi trzeba trzymać się z dala. Pan burmistrz zrobił zwykła świnię mieszkańcom i oni mu już podziękowali dawno w wyborach na burmistrza. I to też jest zdrada mieszkańców, że szanownego pana na burmistrza nie wybrali ?
Czasy się zmieniają. Jak dziś pamiętam (a był to dość dawno, w 1988 r.) gdy mając 8 lat dostałem od ówczesnej dyrektor SP 6 (akurat miała dyżur w przerwie) po głowie, następnie zostałem wytargany za włosy i uszy, po czym 10-15 minut klęczałem na progu klasy z uniesionymi rękami. Za co? Za bieganie w przerwie po korytarzu. Dlaczego na progu? Bo na nim bardziej bolą kolana, a poza tym każdy, kto wchodził po przerwie do klasy miał okazję sobie podrwić. Było nas dwóch – ja i Rafał.
Na tym nie koniec. W dzienniku nagana, ocena ze sprawowania obniżona do nieodpowiedniej, rodzice wezwani na rozmowę, pani dyrektor otrzymała przeprosiny i kwiaty a mi wymierzono jeszcze dodatkową karę w domu. Takie rzeczy się pamięta, tym bardziej, ze czasy się zmieniają 🙂
Co wy piszecie, gdzie w tym wszystkim troska o dobro dzieci? Wszędzie węszycie spisek. Dobrze że sprawa trafiła do prokuratury bo teraz trudniej będzie zamieść pod dywan. Jeśli jest niewinna nie ma się przecież czego obawiać.
Niech Pani Radna klęczy na sesji Rady Miasta z rękami w górze na środku sali. I po tym doświadczeniu niech się wypowie czy to nie jest poniżenie. Tym bardziej że ona ma kilkadziesiąt lat a uczniowie 8-10. Uważacie że to dobra metoda wychowawcza? Nie wydaje mi się.
Czytam te komentarze i mam wrażenie że pisze je sama zainteresowana albo jej bliscy. Żadnego zainteresowania się losem dzieci, żadnej wrażliwości jeżeli idzie o same dzieci które z ofiar mają stać się narzędziem politycznym. Najlepiej obrócić sprawę z moralnej w polityczną i ukręcić sprawie łeb. Bo przecież w polityce wszystko można i wypada, tym bardziej że na poziomie odbioru potocznego ludzie najczęściej nie odróżniają wiarygodności informacji od wiarygodności źródła informacji. Gdyby ta „katechetka” była bez skazy (przecież powinna taką być) to sprawa nie trafiła by do prokuratury a sama nauczycielka nie byłaby zawieszona tylko nadal by pracowała. Dobrze wiem o czym piszę, bo chociaż to mi się przydarzyło było dawno, to gniew i żal do mam do dzisiaj. Moje dziecko w szkole też było ofiarą katechety. Bardzo podobna sytuacja do tej tutaj. Byłem na rozmowie z nauczycielem i zarzuciłem naruszenie nietykalności cielesnej i godności dziecka i jak myślicie co usłyszałem ? Albo napiszę skargę albo won ze szkoły. Powiedziano mi że jeśli się Panu nie podobają metody wychowawcze katechety to Pańskie dziecko na religię może nie chodzić. Zdając sobie sprawę iż będzie trudno ruszyć katechetę to zdecydowałem się na to drugie. Chociaż nie było to zgodne z moim sumieniem (jestem wierzący) to aby ocalić dziecko przed znęcaniem się ze strony mściwego katechety i aby uniknąć zagrożenia że moje dziecko może tego nie wytrzymać i zrobić sobie coś złego, napisałem oświadczenie i od tamtej pory dziecko na religię nie uczęszczało. Było to ponad 10 lat temu i do tej pory pamiętam to uczucie co czułem wtedy, gdy nie wiedziałem co robić i jak bardzo byłem osaczony przez układ i system w którym moje dziecko odbierało nauki. Nie żałuję tego że ne chodziło na religię ale to przecież mogło być inaczej gdyby nauczyciel był godny tego co robi. Krzywdę dziecku jest łatwo zrobić. ja na to nie pozwoliłem.
Piękny tekst na zamówienie, ile w nim prawdy każdy może się domyśleć.
Maryjo ratuj nas bo zginiemy, zawierzam Ci sprawę , zgładź głowę węża. Ludzie co z wami, gdzie miłość? Wybaczenie? Jedność? Czas na nawrócenie, polega ono na patrzenie na te same rzeczy ale w inny sposób niż dotychczas, oczami miłości. A wy wierzycie w waszą sprawiedliwość. Panem tego świata jest Bóg i do niego należy ostatnie słowo nawet jeśli macie rację lub nie.
Można tak publicznie ujawniać treść oskarżenia, na miejscu adwokata wkroczyłabym do akcji. Mam nadzieję,że te szlachetne intencje odbiją się czkawką. To wygląda jak lincz. Ludzie inscenizacje robicie nalotów na Mławę, mam wrażenie, że te czasy wojenne właśnie się zaczęły gdzie z lęku jeden na drugiego pluł.
Te oskarżenia są po prostu śmieszne. Patrzeć tylko jak W-F istów będzie prokuratura ścigała, za to że poniżali uczniów, zmuszając ich do robienia pompek.
Tak po prostu po katolicku. Jak to na lekcjach religii bywa.
Za czasów Kowalewskiwgo we Wiśniewie też była taka nauczycielka biologii i chemii, u której na lekcji niektórzy klęczeli z rękoma w górze a dodatkowo na grochu. Pamiętam panią …… jak ciągnęła za włosy i za baki chłopaków.
To zgłoś to do prokuratora, co się boisz !
Haha ha cich…tez pamietam
Najwazniejszy fotel w ratuszu niezle skobstruowal intryge.
Czysta farsa, sterowana z jednego fotela
To już jednak nie biła ? Księdza też trzeba zgłosić, bo każe klęczeć co niedziela.
Widać że przemoc wobec dzieci nie jest Ci obca. Powinno się wszystko pod dywanik pozamiatać i gitara .. tak to widzisz ? Po to są media żeby ujawniały takie afery.
Klękanie na religii to jest przemoc ? Zrzuca plecaka to jest poniżanie ucznia ? Teraz tylko szarpanie? Wcześnie dyrektorka trąbiła o pobiciu i siniakach, dlaczego tego nie ma w oskarżeniu ?
od początku była mowa nie o biciu, a o szarpaniu – z tego też mogą być siniaki. Uważasz, że to „tylko” szarpanie? „Tylko” klęczenie z rękami w górze? Zastanów się, chciałbyś, żeby Twojemu dziecku nauczyciel rzucał plecakiem???
No naprawdę, nic tak nie poniża dziecka, jak to, że ktoś mu zrzuci plecak. Każde, dobrze wychowane dziecko wie, że plecak trzyma się pod ławką nie na ławce, więc jestem spokojny, że mojemu dziecku nikt takiej wielkiej krzywdy nie wyrządzi
Ostatnio pisaliście że biła dzieci, a to jednak plecakom się dostało. Prokurator stanowczo musi bronić plecaków. Ja też na religii kleczalem tak jak codziennie w domu. Na tym polega modlitwa.
nie pisali o bicu, pisali, że szarpała
Pan Molenda, jaki chetny do przedstawiania tresci zawiadomienia. Dyrekcja, jaka szybka do skladania zawiadomienia. Dzialacie szybko, bo ksiadz po operacji i nie jest pelen sil witalnych ?
Ze stu kilometrow ta sprawa smierdzi.
Chca wyeliminowac pewne osoby katechetke i taka jest prawda.
Dyrekcja szkoly mysli, ze wywola afere. Oj, media tu wktocza i sie wszystko [wymoderowano]