Ministerstwo Rozwoju przygotowało projekt ustawy, dzięki której mali przedsiębiorcy będą płacić niższe składki na ubezpieczenia społeczne. Ich wysokość będzie uzależniona od przychodów.
Nowe przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2018 roku. Z proponowanych rozwiązań skorzysta prawie 200 tysięcy firm.
Obecnie wszystkie firmy co miesiąc muszą odprowadzać takie same składki, w wysokości ok. 1 200 zł. Z tego powodu wielu przedsiębiorców rezygnuje z prowadzenia działalności po 24 miesiącach, tj. w momencie, w którym tracą oni prawo do korzystania z tzw. małego ZUS-u.
Po zmianach składki będą proporcjonalne do przychodów. Jeśli miesięczne wpływy do firmowej kasy wynoszą 1 000 zł, składka powinna wynieść ok. 200 zł, przy 3 000 zł – 600 zł, a przy 5 000 zł – ok. 1200 zł, czyli tyle co obecnie. Przy przychodach wyższych niż 2,5-krotność minimalnego wynagrodzenia (w tym roku to 5 000 zł) ZUS ma pozostać na obecnym poziomie.
-Najważniejsza zasada, którą przyjęliśmy projektując nowe przepisy brzmi: żaden przedsiębiorca nie straci na tej regulacji. Wszystkie dotychczasowe przywileje pozostaną w mocy, a ci, którzy będą chcieli skorzystać z nowych rozwiązań, będą to mogli zrobić dobrowolnie. W szczególności dotyczy to przewidzianej w Konstytucji Biznesu ulgi na start oraz możliwości skorzystania z obniżonej przez pierwsze 24 miesiące podstawy wymiaru składek – deklaruje wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.
Pakiet pozostałych rozwiązań dla najmniejszych firm w Konstytucji dla Biznesu:
Drobna działalność bez rejestracji
Działalność na najmniejszą skalę (przychody miesięczne do 50% minimalnego wynagrodzenia) nie będzie już uznawana za działalność gospodarczą. Oznacza to, że osoby zajmujące się np. dorywczo handlem czy sporadycznie udzielające korepetycji nie będą musiały rejestrować się w urzędzie i płacić comiesięcznych składek.
Ulga na start
Początkujący przedsiębiorcy zostaną zwolnieni z obowiązku uiszczania składek na ubezpieczenie społeczne przez pierwsze 6 miesięcy prowadzenia działalności. Potem, tak jak dotychczas, będą mogli korzystać przez 2 lata z tzw. „małego ZUS-u”. Zmiana dotyczy ponad 200 tys. osób, które każdego roku stawiają pierwsze kroki w biznesie.
To powinno być od dochodu a nie od przychodu , dobry krok ale nie do końca
To brzmi tak logicznie i tak rozsądnie, że jestem pewna, że po drodze coś s….ą i nic z tego nie zostanie
okaże się że w polsce nie ma firm, ktore zarabiaja wiecej niż 2 tyś.