Upały są od wielu miesięcy. Ogłoszono stan suszy dla rolnictwa obejmujący nie tylko nasz powiat, ale i znaczną część kraju. Płynący przez Mławę strumyk o nazwie Seracz wysechł, ale tylko do pewnego miejsca – do ujścia wody z oczyszczalni ścieków.
Oczyszczona woda pochodząca m.in. mławskich mieszkań zrzucana jest do Seracza i spływa z jego nurtem. Powstaje zatem pytanie, czy można ją wykorzystać do celów rolniczych? W obecnym stanie prawnym nie wolno, by nie skazić żywności, ale to się niedługo zmieni.
Ponieważ podobny problem z niedoborami wody dla potrzeb rolnictwa dotyka niemal całą Unię Europejską, już od wiosny trwa procedura zmiany przepisów dotyczących wykorzystania wody z oczyszczalni.
Komisja Europejska proponuje nowe przepisy, które mają stymulować i ułatwiać bezpieczne wykorzystanie do nawadniania pól, ścieków niezdatnych do picia. Po wdrożeniu ich w życie największym wygranym będzie środowisko, bo poprawi się zarządzanie wodą na znacznym obszarze kontynentu.
Pod koniec maja komisja zaproponowała minimalne wymagania mikrobiologiczne (np. zawartość bakterii E.coli) i sposób monitorowania ich spełniania. Dzięki tym minimalnym wymogom wodę odzyskiwaną zgodnie z nowymi przepisami będzie można bezpiecznie wykorzystywać do nawadniania upraw by zapobiegać ich wysychaniu.
Już państwa członkowskie UE uzgodniły wspólne stanowisko w sprawie tego rozporządzenia UE, a Parlament Europejski wydał swoją opinię. Państwa zastrzegły sobie prawo do zakazania używania wody po użyciu, jeśli będzie to konieczne.