W piątek 16 czerwca gimnazjaliści w całej Polsce poznali wyniki egzaminów, które pisali w kwietniu. Zaskoczenia nie ma – najsłabiej wypadła matematyka, najlepiej język polski i język angielski. Mławscy uczniowie uplasowali się poniżej średniej krajowej, wypadli też gorzej niż ich rówieśnicy z sąsiednich powiatów.
Średni wynik z języka polskiego to 69 proc. w kraju, 72 proc. na Mazowszu i 65 proc. w powiecie mławskim. (Wynik procentowy określa odsetek punktów, które zdający zdobył za zadania z danego zakresu).
Gorzej w części humanistycznej wypadła historia: średni wynik w kraju – 59 proc., Mazowsze – 62 proc., powiat mławski – 53 proc.
Podobnie jak w latach poprzednich, nastolatkom najwięcej trudności sprawił test z przedmiotów ścisłych. Średni wynik z matematyki: kraj – 47 proc., Mazowsze – 51 proc., powiat – 44 proc.; z przyrody: kraj – 52 proc., Mazowsze – 55 proc., powiat – 48 proc.
Młodzież względnie dobrze poradziła sobie z językiem angielskim. Z tego przedmiotu na poziomie podstawowym zdobyli średnio: kraj – 67 proc., Mazowsze – 71 proc., powiat – 58 proc. Zauważalnie słabiej już jednak wypadł egzamin rozszerzony – w kraju – 49. proc., na Mazowszu – 53 proc., w powiecie mławskim – zaledwie 38 proc.
Wyniki średnie procentowe z poszczególnych przedmiotów w sąsiednich powiatach:
oprac. Nasza Mława
Jak poinformowała we wstępnym komunikacie o wynikach Centralna Komisja Egzaminacyjna, w części humanistycznej z języka polskiego trudność sprawiło uczniom między innymi zadanie sprawdzające wykorzystanie wiadomości z zakresu świadomości językowej, a z historii zadanie dotyczące chronologii historycznej. Z matematyki najtrudniejsze okazało się zadanie geometryczne, wymagające analizy informacji zawartych w jego treści oraz skorzystania z własności kątów wierzchołkowych i przyległych, a z fizyki – zadanie dotyczące zastosowania do obliczeń związku między masą, gęstością i objętością ciała stałego. W trzeciej części egzaminu na poziomie podstawowym uczniom przystępującym do egzaminu z języka angielskiego , hiszpańskiego oraz włoskiego największą trudność sprawiły zadania sprawdzające rozumienie tekstów pisanych.
Przypomnijmy. Egzamin gimnazjalny został przeprowadzony od 19 do 21 kwietnia br. Składał się z trzech części . W części pierwszej – humanistycznej – gimnazjaliści rozwiązywali zadania z historii i wiedzy o społeczeństwie oraz z języka polskiego (w dwóch odrębnych arkuszach), a w części drugiej – matematyczno – przyrodniczej – zadania z przedmiotów przyrodniczych: biologii, chemii, fizyki i geografii oraz z matematyki (również w dwóch odrębnych arkuszach). W trzeciej części egzaminu uczniowie rozwiązywali zadania z wybranego języka obcego nowożytnego na poziomie podstawowym albo na poziomach podstawowym i rozszerzonym.
Wyniki gimnazjum Wyspianum są na facebooku „wyspianum mława”:
język polski – 81,1%
historia i WOS – 79,1%
matematyka – 74,2%
przyrodnicze – 69,4%
język angielski podstawowy – 90%
język angielski rozszerzony 74,7%
Nauczyciele zamiast nauczać zasiadają w radach miasta i gminy, działają w partiach politycznych (szczególnie historycy). Nie mają więc już czasu na samodokształcanie, na sprawdzanie rzetelnie prac uczniów.
czyli w mławskim średnia ponizej sredniej na mazowszu. Za to protesty przeciw reformie oswiaty powyzej jak sądzę średniej na mazowszu. Weście sie za szkolenie młodzieży to i wyniki w nauczaniu będą lepsze.
Drogi Rodzicu. Z Twojej marnej i pełnej błędów pisowni wynika, że pilnym uczniem to Ty nie byłeś. Biorąc ją pod uwagę śmiem twierdzić, że jacy rodzice, takie i dzieci.
🙂
Święta prawda. Jak dzieci nie mają dobrego przykładu i motywacji w domu to najlepsza szkoła i nauczyciele nic nie pomogą. Znaczna część dzisiejszych rodziców to roszczeniowe jednostki z których dzieci biorą przykład. Jak najmniej z siebie dać, a jak najwięcej wziąć – wszystko się należy i nauka jest nieważna. Obecne 500+ demoralizuje niektórych jeszcze bardziej. Sam mam syna, który w tym roku pisał egzamin gimnazjalny i osiągnął dobre wyniki. Ale wiem ile trzeba mu było poświecić czasu, motywować do nauki i tłumaczyć, jak ważne jest wykształcenie. W jego klasie sporo osób zdało egzamin niezbyt rewelacyjnie, ale w większości są to dzieci, których rodziców nigdy nie było na zebraniach i nie byli zainteresowani ich postępami. Tak więc mała prośba do roszczeniowców – zanim podejmiecie krytykę kogokolwiek, zastanówcie się ile Waszego wkładu było w proces edukacyjny Waszych dzieci ?
„Weźcie” chyba
A jak wypadły poszczególne gimnazja z Mławy?