Nie tylko emeryci będą mieli problem z posiadaniem prawa jazdy. Rygorystyczne ograniczenia dla młodych kierowców, chcą wprowadzić na terenie Uni Europejskiej unijni urzędnicy. Zasada ma być jedna — zero tolerancji dla alkoholu w organizmie młodych kierujących.
Urzędnicy z unii europejskiej planują wprowadzenie dla młodych kierowców bardzo rygorystycznego ograniczenia dotyczącego ilości alkoholu w organizmie.
Młodzi kierowcy podczas kontroli trzeźwości mają być całkowicie trzeźwi, czyli mieć 0,0 alkoholu. Wszystko przez to, że według statystyk stwarzają największe niebezpieczeństwo na drodze.
Polska policja stwierdziła, że w 2022 r., kierowcy w wieku od 18 do 24 lat spowodowali 3059 wypadków. Daje to wskaźnik liczby wypadków na 10 000 populacji, wynoszący aż 12,01. W innych grupach wiekowych kształtuje się to następująco: 25-39 lat to 7,26, a 40-59lat – 5,34.
W Europie są różne limity zawartości alkoholu w organizmie kierowcy. W Polsce dozwolone jest 0,2 promila. Zero alkoholu obowiązuje już wszystkich kierowców w: Słowacja, Czechach czy Węgrzech.
Natomiast do 0,5 promila dozwolone jest we: Francji, Niemczech, Włoszech, Portugalii można mieć 0,5 promila. W Wielkiej Brytanii dozwolone jest aż 0,8 promila – wyjątkiem na wyspach jest Szkocja, gdzie obowiązuje 0,5 promila.
Politycy z Komisji Transportu i Turystyki jeszcze w tym roku chcą wprowadzić po obrady ostateczny projekt nowej dyrektywy będącej ogólnoeuropejskim ograniczeniem dla młodych kierowców przez okres dwóch lat od zdobycia prawa jazdy.
Po przetrwaniu tego okresu kierowcę mają obowiązywać ogólne przepisy krajów, w którym prowadzi samochód. Okres ten można by skrócić gdy wcześniej kierowca posiadał prawo jazdy na inną kategorię o czas, jaki ją posiada. Z tym wyjątkiem, że najkrótszy okres obowiązywania obostrzenia wynosiłby pół roku.
Czy tyczy się to osób przyjezdnych z wieloma zakazami prowadzenia pojazdów?
Tzn. że pozostali kierowcy oprócz młodych mogą mieć zawartość alkoholu w organizmie BRAWO