Sprawa jest rozpatrywana przed Sądem Rejonowym w Lipnie. Wczoraj – 28 grudnia – odbyło się pierwsze powiedzenie. Chodzi o duchownego, który był proboszczem w Szreńsku.
Proces ks. Piotra B., oskarżonego o molestowanie osób nieletnich, jest prowadzony z wyłączeniem jawności. Oznacza to, że m.in. dziennikarze nie mogą przebywać na sądowej sali, nie są im również udzielane informacje dotyczące przebiegu rozpraw. Jawny będzie wyrok. Jak ustaliliśmy, nie zapadł po pierwszym posiedzeniu, został wyznaczony termin drugiej rozprawy.
Przypomnijmy. Obrońca ks. Piotra B. złożył wniosek o przeniesienie procesu do Szczecina(ze względu na stan zdrowia swojego klienta). Sąd Najwyższy, który rozpatrywał ten wniosek, nie przychylił się do niego.
Ks. Piotr B. znajduje się w areszcie w Szczecinie, w tym mieście bowiem przebywał, gdy w grudniu 2016 roku prokurator przedstawił mu dwa zarzuty dopuszczenia się wobec osoby poniżej 15 lat innych czynności seksualnych. Pierwszy dotyczy okresu w roku 2003 i od 2008 do 2011 w Skępem. Drugi okresu od sierpnia 2014 roku do maja 2015 w Szreńsku.
Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Lipnie, ponieważ na terenie jego właściwości zamieszkuje większość osób, które będą wzywane na rozprawę.
Były proboszcz parafii Szreńsk, w czerwcu ubiegłego roku przyznał się biskupowi do czynów niemoralnych z nieletnią. Został wówczas zawieszony we wszystkich funkcjach duszpasterskich.
a dlaczego w Szczecinie ze względu na znajomości czy rodzinę Wyrok na pewno będzie minimalny
Ksiądz jest osoba publiczną i rozprawa powinna być jawna, a przynajmniej dziennikarze powinni otrzymać informacje dotyczące przebiegu rozprawy.
Wydalić ze stanu kapłańskiego i niech wreszcie spróbuje sam uczciwie zarobić na chleb. Jako proboszcz był w sprawach materialnvch wymagający. Wymagał oczywiście od parafian a nie od siebie.