Jesteście ciekawi, ile zarabia wasz kolega, koleżanka czy sąsiedzi? Z tym będzie trudno. Jednak wiemy, na jakim poziomie zarabia się (średnio) w Mławie, Ciechanowie, Przasnyszu, Żurominie czy Działdowie.
Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego dotyczącymi regionów, średnia pensja mieszkańca powiatu mławskiego w 2017 roku poszła w górę, porównując do roku 2016.
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w 2017 roku w powiecie mławskim wyniosło 3 472,99 zł (wszystkie dane brutto). Kwota jest o ponad 210 zł większa niż w 2016 roku, kiedy to statystyczny mławianin zarabiał średnio 3 262,68 zł.
O ponad 620 zł więcej od mławianina zarabia statystyczny mieszkaniec Ciechanowa i okolic. W powiecie ciechanowskim średnia pensja pracującego mieszkańca była (w 2017 roku) na poziomie 4 093,02 zł.
Większe przeciętne zarobki mają też w Przasnyszu. Mieszkaniec powiatu przasnyskiego może cieszyć się wynagrodzeniem wyższym od mławianina średnio o ponad 279 zł – 3 752,91 zł. Mniej niż w Mławie zarabiają w powiecie działdowskim – 3 449,37 zł oraz żuromińskim – 3 446,49 zł.
W 2016 roku Mława statystycznie była jeszcze o „oczko” niżej ze średnią pensją (w powiecie mławskim) – 3 262,68 zł. Wyżej byliśmy tylko od Żuromina (3 232,13 zł).
Zestawienie danych z GUS-u.
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w 2017 roku:
- Powiat ciechanowski – 4 093,02 zł,
- Powiat przasnyski – 3 752,91 zł,
- Powiat mławski – 3 472,99 zł,
- Powiat działdowski – 3 449,37 zł,
- Powiat żuromiński – 3 446,49 zł.
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w 2016 roku:
- Powiat ciechanowski – 3 840,19 zł,
- Powiat przasnyski – 3 574,27 zł,
- Powiat działdowski – 3 302,85 zł,
- Powiat mławski – 3 262,68 zł,
- Powiat żuromiński – 3 232,13 zł.
przeciez to sa dane z powiatu a nie z Mlawy. Ogarnijcie zanim cos napiszecie
Dajcie Kowalewskiemu trochę czasu – niebawem Mława, to będzie kraina mlekiem i miodem płynąca.
Spora część Ciechsnowian pracuje i zarabia w Warszawie, tam placa wyzsza a Mlawiakom nie chce sie dojeżdżać wiec otrzymuja płacę nizsza stad taka roznica w srednich zarobkach.
Mławiacy też pracują w Warszawie, tyle, ze jest ich mniej.
Zobacz jakie połączenia PKP ma Ciechanów z Warszawą, a jakie Mława i naucz się używać szarych, a potem dopiero pisz.komórek
Haha jakie zarobki 3400brutto hehe jak żyć ludzie jak żyć powiedzcie??? Wymagają w zakładach pracy jak by po 6rys brutto płacili a te lg to już wogole patologia
Haha z kad ty wy wzieliscie ta średnia gdzie tak pracują na jakich stanowiskach że tyle maja…. Mława jak na umowie o prace do ręki jest 1530 zł na obecną chwilę
To jest średnia, w szkole nie uczyli liczyć sredniej? ktoś zarabia 1500 a ktoś 10000…
Nawet Przasnysz przed nami… a więc nie ma się czym cieszyć, bo w Działdowie i Żurominie nie ma żadnego dużego zakładu, a w Mławie są i widać jak traktują swoich pracowników.
Gdyby LG i firmy kooperujące znajdowało się w Warszawie, to pracownicy zarabialiby minimum 2 razy tyle.
W Działdowie jest duża huta szkła. A po drugie nie widzę na co dzień różnicy w zarobkach w okolicznych miastach. Po trzecie u nas jest najniższe bezrobocie nie tylko w całym subregionie
W Warszawie dwa razy tyle? Pomerdało ci się w główce misiu kolorowy.
Zapraszam, przyjedź. Jest tu parę fabryk to może znajdziesz te swoje „dwa razy tyle”.
Koszty życia może i są dwa razy większe ale nie zarobki.
Ciesz się, że masz pracę i nie narzekaj.
Ślimaczku nic mi się nie pomerdało w główce.
Znajomy informatyk – administrator sieci, w LG po studiach chcieli mu dać poniżej 4 tys., a w Warszawie, w Samsungu bodajże, dostał 6 tys. zł – zaznaczam zaraz po szkole.
Co Ty na to biedny ślimaczku?
Może powiesz dlaczego ludzie nie chcą pracować na budowach u mławskich przedsiębiorców, tylko jeżdżą do Warszawy? Co tam nie płacą więcej? Oni po prostu lubią spędzać pół zycia w drodze.
Jak się mylę to mnie popraw ale 4tys x2 = 8tys a w Twoim przykładzie jest 4×2=6.
Poniżej 4 tys.zł, a dokładnie 3.200 LG mu proponowało, bo brak doświadczenia, a więc nie mnóż 4 tys. razy 2.
Ślimak, nie tylko był świetnym uczniem. Każda firma przeprowadza rozmowę kwalifikacyjną. Miał wiedzę, znał swoją wartość, a więc miał i wymagania.
Sytuacja miała miejsce ładnych kilka lat temu, a więc nie szukajcie dokumentacji na ten temat.
6 tys to nie jest „dwa razy tyle” biedny Anonimie. Poza tym informatycy to inna kategoria. Nie bardzo też chce mi się wierzyć w 6 tys zaraz po szkole chyba, że był świetnym uczniem.
Jakby był świetny to juz NASA by go zwinęła
Gościu, NASA w Polsce? Tobie to się całkiem popie…liło.
Z Działdowa i Żuromina u Nas pracują, tyle w temacie.