Jak już pisaliśmy, Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych jest w likwidacji. Jego kompetencje przejmuje Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, które uzależnia inwestycję od pozyskania unijnych pieniędzy.
O remoncie tego zbiornika wodnego mówi się już od kilku lat. Jest przygotowany pod kątem formalno-prawnym, już w 2014 r. została opracowana dokumentacja projektowa. W planach było spuszczenie wody najpierw z jednej części, a później z drugiej, co miało umożliwić naprawę lub wykonanie nowych urządzeń wodnych (m.in. wykonanie nowego uszczelnienia przeciwfiltracyjnego zapory, nowego umocnienia skarpy odwodnej zapory, naprawę umocnień ostrogi, budowę żelbetowej przepławki, umożliwiającej migrację ryb i innych organizmów wodnych przez zaporę). Zbiornik miał zostać wyczyszczony, na powierzchni 38 ha z dna specjalne koparki miały wybrać muł.
Optymistyczny wariant zakładał, że roboty rozpoczną się jesienią bieżącego roku i potrwają dwa sezony budowlane, czyli 2-3 lata. W tym czasie nie można byłoby korzystać z zalewu w celach rekreacyjnych. Inwestycja stanęła jednak pod znakiem zapytania, gdyż PGW Wody Polskie uzależnia jej przeprowadzenie od uzyskania środków z UE.
– Realizacja projektu jest uzależniona od uzyskania dofinansowania. Planuje się udział środków UE z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020. Dopiero kiedy uda się zgłosić wniosek i pozytywnie przejść weryfikację, będzie można mówić o realnych szansach i terminach na realizację tego projektu – informuje Urszula Tomoń, rzecznik prasowa Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie.
Jak nie ma kasy na nowe ,to remontuję sie stare.A tu zlikwidowano plac zabaw dla dzieci i ostatnio zniknął pomost nad kąpieliskiem