Na razie jednak tylko w Małopolsce. To pierwszy region w kraju, w którym weszły w życie nowe regulacje. Równocześnie z nimi zaczęły obowiązywać przepisy tzw. tymczasowej uchwały, do której będą musieli stosować się mieszkańcy Krakowa.
Obie uchwały: dla Małopolski i Krakowa wprowadzają całkowity zakaz spalania najgorszej jakości węgla oraz mokrego drewna i biomasy w piecach i kominkach. Uchwała dla całego regionu dodatkowo określa rodzaje kotłów, które są dopuszczone do użycia.
– Nie mam złudzeń, że walka o czyste powietrze dopiero się rozpoczyna. Przed nami kilka lat wprowadzania tych przepisów w życie. Z jednej strony czeka nas wymiana dziesiątek tysięcy nieekologicznych pieców, a z drugiej zmiana mentalności wielu osób. To ogromne wyzwanie. Wierzę jednak, że dzięki wspólnemu wysiłkowi – samorządu, wielu organizacji oraz mieszkańców – już najbliższa zima pokaże pierwsze efekty i problem smogu wyraźnie się zmniejszy” – mówił marszałek województwa Małopolskiego Jacek Krupa.
Uchwała nakłada m.in. obowiązek wymiany dziesiątek tysięcy nieekologicznych pieców, które emitują najwięcej szkodliwych pyłów. W całej Małopolsce jest około pół miliona tego typu pieców, a w samym tylko Krakowie liczba ta waha się między 8-10 tysięcy.
Na usunięcie starych urządzeń Kraków otrzymał niemal 75 mln zł z RPO WM 2014-2020. Mieszkańcy Małopolski na dostosowanie się do przepisów mają kilka lat. Jeżeli obecnie do ogrzewania swoich domów lub mieszkań wykorzystują najgorsze piece, czyli te, które nie spełniają wymogów emisyjnych co najmniej klasy 3, to muszą je wymienić do końca 2022 roku.