Podatnicy do 26. roku życia, którzy nie złożyli oświadczenia o niepobieraniu zaliczek na PIT lub zrobili to, ale mają kilku pracodawców, będą mieli problem z odliczeniem w rocznym zeznaniu składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne.
Jak informuje Gazeta Prawna „Problem dotyczy sytuacji, gdy część dochodu jest opodatkowana, a część zwolniona z podatku na podstawie nowego art. 21 ust. 1 pkt 148 ustawy o PIT. Ma to miejsce zwłaszcza w tym roku, bo nowe zwolnienie weszło w życie dopiero od sierpnia 2019 r. W tym roku dotyczy przychodów do kwoty 35 636,67 zł (a od 2020 r. – 85 528 zł rocznie).”.
W PIT nie odlicza się składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, których podstawę wymiaru stanowi przychód (dochód) wolny od podatku. Odliczenie przysługuje więc tylko do nadwyżki ponad kwotę zwolnioną z PIT (w tym roku ponad 35 636,67 zł).
Problem z ustaleniem, jaką część składek odliczyć (od dochodu opodatkowanego), a jakiej nie odliczyć, będą więc mieli podatnicy, którzy nie złożyli oświadczenia o niepobieraniu zaliczek (czyli nadal są im one potrącane). Również pracodawcy nie wiedzą, jak poprawnie wystawić takim pracownikom informacje o ich rozliczeniu.
Ministerstwo Finansów, zapytane przez dziennik, wyjaśnia tylko, że dla prawidłowego odliczenia podstawy opodatkowania oraz podatku trzeba wyodrębnić składki, które przypadają na dochód zwolniony. Podatnik ma stosować tę zasadę w trakcie roku podatkowego.
Problemem będzie również sytuacja, kiedy pracownik ma kilku pracodawców, bo każdy stosuje limit zwolnienia w odniesieniu do płac, które sam wypłaca.