W celu zminimalizowania ryzyka zarażenia koronawirusem policjanci otrzymali zalecenie skutkujące ograniczeniem kontroli trzeźwości kierujących. To jednak nie oznacza, że policja zaprzestanie swoich akcji.
Po zaleceniach wydanych przez Głównego Inspektora Sanitarnego MSWiA, mających związek z zagrożeniem koronawirusem w Polsce, policja zawiesza (do odwołania) masowe akcje badania trzeźwości, jak: „Trzeźwy poranek” i „Trzeźwy Wieczór”.
Trzeźwość kierujących będzie jednak badana, choć może w mniejszym zakresie. Mundurowym zalecono także używanie urządzeń wyposażonych w jednorazowe ustniki.
Dotąd, w przypadku podejrzenia kierowania pojazdem na „podwójnym gazie”, policjanci badali trzeźwość kierowców za pomocą m.in. urządzeń z jednorazowymi ustnikami oraz używali alkomatów bezustnikowych. Właśnie bezustnikowe alkotesty nie są obecnie zalecane.
Zminimalizować ryzyko
„Urządzenia z ustnikami będą również wykorzystywane do badań podczas prowadzonych działań mających na celu ujawnianie kierowców po spożyciu alkoholu. Natomiast profilaktycznie, aby zminimalizować całkowicie ryzyko narażenia na biologiczny czynnik chorobotwórczy, zaleca się nie używać urządzeń bezustnikowych podczas akcji zbiorowych, badając trzeźwość” – informował w poniedziałek (2 marca) insp. Mariusz Ciarka – rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji.
jak sa takie niebezpieczne to pytanie czemu w ogole sie ich uzywa. Przed koronawirusem tez sie mozna bylo czyms zarazic
Chyba predzej zarazimy sie z ustnikowych alkomatow