Mieszkanka powiatu mławskiego straciła 20 tysięcy złotych, po tym jak uwierzyła fałszywemu „pracownikowi banku”. Do oszustwa „na Blik” doszło 12 października. Policja apeluje o ostrożność.
Oszuści nie dają za wygraną i modyfikują dobrze znaną metodę oszustwa „na Blik”.
Podawał się za pracownika banku
Przestępcy podają się za pracowników banku. Dzwonią z numeru, który wyświetla się jako oficjalna infolinia banku.
– Oszukana 35-letnia mieszkanka pow. mławskiego powiadomiła Policję. Jak wynika z ustaleń, odebrała telefon z numeru infolinii banku. Mężczyzna, podający się za pracownika banku, przekonywał kobietę, że jej konto bankowe jest atakowane przez hakerów. Polecił, by środki przekierować na inne konto za pomocą płatności elektronicznej BLIK. Kobieta wygenerowała kilkanaście takich kodów i przekazała je oszustowi, mając przeświadczenie, że rozmawia z pracownikiem banku. Zauważyła jednak, że przelewane środki są pobierane w bankomacie na terenie kraju. Nabrała podejrzeń i skontaktowała się z prawdziwym pracownikiem banku. Powiadomiono ją, że padła ofiarą oszustwa. Jej konto zostało zablokowane. Kobieta straciła 20 tysięcy zł. Postępowanie w tej sprawie prowadzi mławska komenda Policji – informuje asp.szt. Anna Pawłowska z KPP Mława.
Prawdziwi pracownicy banków nie żądają loginu
Policja apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności. Prawdziwi pracownicy banków nie żądają od klientów podania loginu, hasła do konta ani tym bardziej kodów autoryzacyjnych. Jeśli dzwoni do nas osoba, podająca się za pracownika banku i namawia do przekierowania środków na inne konto, wygenerowania i przekazania kodów płatności elektronicznych czy zainstalowanie oprogramowania na telefonie lub komputerze – z cała pewnością ROZMAWIAMY Z OSZUSTEM. Uwaga – podczas rozmowy z oszustem na naszym telefonie może być także widoczny oficjalny numer infolinii banku.
O próbach wyłudzenia pieniędzy należy natychmiast poinformować Policję, korzystając z numeru alarmowego 112.