W mławskich blokach pojawiły się pluskwy. Spółdzielnia Zawkrze rozpoczęła walkę z insektami. Te uciążliwe owady zaatakowały jeden z budynków w okolicy siedziby spółdzielni.
- R E K L A M A -
Pluskwy w mławskich blokach
W ostatnich dniach odbyła się w nim deratyzacja, mająca na celu unicestwienie tej plagi. Przeprowadzono ją w częściach wspólnych budynku m.in. w klatkach schodowych i klatkach w piwnicach.
Owady te lubią przemieszczać się szybami wentylacyjnymi. Gromadzą się w wilgotnych ciepłych i ciemnych miejscach. Zostawiają na rękach i nogach ślad po ukłuciach. Skutki poznamy niedługo. Osoby, które zauważyły u siebie te owady, proszone są o kontakt ze spółdzielnią.
- R E K L A M A -
Wiadomo, że ktoś te pluskwy przyniósł do bloku, zazwyczaj są to właśnie dzicy lokatorzy, bezdomni, którzy przebywają u właściciela mieszkania. No ale gdzie Oni mają iść tak na prawdę? Przecież w naszej Mławie nie ma nic dla takich ludzi, ani noclegowni, ani ogrzewalni, taki człowiek też nie chcę zamarznąć, jakoś się chcę ratować, jak zwykle winne miasto straszne zacofanie jest u nas, a nie jesteśmy wcale tak małym miastem, i takie miejsce powinno być.
Nawet gdyby była noclegownia czy ogrzewalnia to nie dla alkoholików a takich wybacz, ale wśród bezdomnych nie brakuje. Nie wszyscy są tacy ale niestety takie przypadki są.
Może SM pochwali się jak olała temat karaluchów w pewnym bloku? Dostali zgłoszenie że jest rój robactwa i przez kilka miesięcy niereagowali. Jak robactwo rozniosło się po innych mieszkaniach to SM stwierdziło że nie było żadnego zgłoszenia. Peszek, bo było potwierdzenie odbioru zgłoszenia.
Spółdzielnia powinna wynająć profesjonalną firmę i wykonać dezynsekcję w całej klatce we wszystkich mieszkaniach w 3 cyklach. Tylko wtedy jest szansa na usunięcie pluskiew. Zamiast tego Spółdzielnia umyła ręce i powiedziała, że to problem lokatorów a oni tylko klatkę schodową mogą opryskać. Pracownicy Spółdzielni którzy byli przysłani na dezynsekcję słabo się przykładali. Szkoda bo teraz problem zrobił się większy i koszty też będą większe.
Menel sprowadzał innych meneli i bezdomnych, którzy roznosili robactwo po innych lokalach, bo nocowali gdzie akurat jakiś alkoholik ich wpuścił. Spółdzielnia zamiast od razu reagować by uniknąć takiej sytuacji jaką teraz mamy że problem się rozpowszechnił na inne bloki to za pieniądze z naszych czynszów wynajęła PRAWNIKÓW, którzy wydali opinię, że Spółdzielnia nie może prowadzić dezynsekcji w mieszkaniach. Pracownicy Spółdzielni którzy przychodzili pryskać części wspólne lepiej nie komentować. Szkoda tylko zmarnowanego czasu. Menelstwo pod ochroną a ludzie którzy pracują, płacą podatki, nie zalegają z czynszem są traktowani jak śmieci, bez żadnych praw. Wszystkiemu jest winna Spółdzielnia bo gdyby była reakcja od razu problem nie byłby tak duży. A tak to menele (dzicy lokatorzy) roznosili robactwo wszędzie gdzie się pojawili bo co jakiś czas zmieniali lokal. Może teraz Spółdzielnia wyciągnie wnioski.
Deratyzacja to odszczurzanie a tu mamy dezynsekcję czy walka z insektami.
Pluskwy są w kilku blokach wyżej nadmienionej spółdzielni.. w styczniu tak się zajęli problemem, że w wielkich bólach odbyła się jedna dezynsekcja.. JEDNA gdzie jedna klatka z całego bloku walczy od 2 lat. Mam nadzieje, że spółdzielnia weźmie sprawy w swoje ręce i w końcu coś z tym zrobi bo to jest nieludzke gotować taki los tylu rodzinom.
Ludzie popadają w depresję z tego powodu.
To nie tylko ugryzienia, ale psychika ludzka nie wytrzymuje, a walka jest trudna, bo pluskwa może żyć bez żywiciela, na głodzie koło 3 miesięcy, a potem zapada w stan hibernacji i wytrzyma jeszcze minimum rok.
Spółdzielnia powinna się za to wziąć,a nie tylko siedzą.Jak pójdziesz do spółdzielni to ich tam tyle siedzi w tych biurach że ręce opadają.
No to bardzo fatalnie. Kiedyś na discovery bodaj był program o chorobie Szagasa wywoływanej przez bakterie w pluskwach. Masakra 🙁 chrońcie dzieci!!!
Może powiesz jak chronić dzieci?
Ludziom na życie ledwie starcza.
Poczytaj sobiejakie to jest kosztowne wytępienie tego diabelstwa, a do tego jeszcze w bloku. Widzisz taka możliwość? – pluskwa wejdzie ci otworem wentylacyjnym, drzwiami, oknem, a mnoży się to szybko. Ponadto nie tak łatwo to znaleźć, do tego w starych blokach.
Pluskwa to plaga XXI wieku. Deratyzacja części wspólnych w bloku, to to samo co walka Don Kichota z wiatrakami.
To SM doprowadziła do tego, że pluskwy rozlazły się po całym bloku i to nie tylko w tym jednym bloku, bo są I inne. Dlatego też Spółdzielnia winna przeprowadzić kompleksowaą deratyzację całego bloku, w którym zagnieździły się pluskwy na własny koszt. Mieszkańcy nie po to płacą wysokie czynsze, żeby spółdzielnia ich lekceważyła. Ten stan doprowadzi do tego, że pluskwy rozniosą się po całej Mławie I nie tylko.
Żeby jeszcze mieszkańcy mieli ochotę współdziałać i udostępniać swoje indywidualne lokale, bo to oni w wielu wypadkach swoim brakiem troski o porządek sprowadzili i stwarzają warunki do rozprzestrzeniania się tych owadów.
Bez współpracy mieszkańców pomimo wysiłków Spółdzielni nic z tego nie będzie !
Tyle, że Spoldzielnia w ogóle się nie wysila w tym temacie.
Pluskwy nie biorą się z brudu i braku porządku, choć jednak to są sprzyjające warunki dla pluskwy. Spółdzielnia winna zająć się całkowitą deratyzacja mieszkań do których pluskwy już wtargnęły i to na swój koszt, a nie tylko pryskac wspólne powierzchnie jak korytarze piwniczne, klatki schodowe czy też otwory wentylacyjne. Taka walka to walka z wiatrakami.
Ponadto pracownik który jest wysyłany do derayyzacji nie wykonuje swoich obowiązków sumiennie nawet na tych wspólnych powierzchniach, bo nie pryska wszędzie.
Lokatorzy ponadto winni wiedzieć jakich środków spółdzielnia używa do oprysków i powinni być informowani jak mają się zachować.
Żebyś Ty mądry/a Anonimie wiedział w jakim stanie są niektóre mieszkania to byś się złapał za …… !
To w jakim stanie są niektóre mieszkania to doskonałe zdaję sobie sprawę drogi pracowniku SM, tylko nie rozumiem dlaczego kosztem ochrony jednego menela musi cierpieć cały blok, a może już nawet kilka bloków, a w niedługim czasie połowa mieszkańców Mławy?
Za co w końcu bierzecie tyle kasy za czynsz? Teraz winniście porozmawiać z mieszkańcami bloków, w których już srwierdzono bytność pluskiew I zacząć je zwalczać we wszystkich zainfekowanych mieszkaniach, bo niedługo sami je zaniesiecie do swoich domów. Myślisz, że jak masz w domu czysto, to pluskwa się nie utrzyma? – mylisz się. Pluskwa będzie się żywiła twoją krwią i będzie jej bard,o dobrze.
Odpluskianie przez dobrych fachowców to bardzo drogi zabieg i o wiele za drogi dla większości lokatorów. To spółdzielnia doprowadziła do takiego stanu. Menele – lokatorzy byli zgłaszani do spółdzielni, ale wy jesteście bezradni, to teraz tępcie szkodniki i to skutecznie, a nie psikacie sobie piorun wie czym. Może cały czas używacie jednego i tego samego środka, a pluskwa się szybko uodparnia.
Twój idol niejaki Ziobro wprowadził ponad 2 lata temu zakaz eksmisji z powodu pandemii ! Sądy, komornicy i Spółdzielnia mogą sobie pomarzyć o ulżeniu sytuacji lokatorów , bo menel jest nie do ruszenia !!!!!!!!!
Nie rozśmieszaj mnie. Nie mam nic wspólnego z PiS, a tym bardziej z Panem Zero. Trzeba było od razu tępić to świństwo u menela jak tylko o tym usłyszeliście, a nie po paru latach. Czy mieszkanie po menelu jest już odpluskwione? Wszystkie otwory wentylacyjne i nie tylko zabezpieczone przed wydostawaniem się robactwa?
Tak, pieniądze za czynsze potrafią brać bez mrugnięcia okiem, co rusz to podwyżki opłat, ale jak co do czego, to najlepiej umyć rączki i nie widzieć problemu. Te opryski to czym robicie? wodą?. Ponadto nawet klatki nie są pryskane, w piwnicy nie byłam, ale ostatnio na klatce ani śladu oprysku po kilku minutach.