W Mławie wystawiono pierwsze mandaty za brak obowiązkowego zakrywania nosa i ust. Dowiedzieliśmy się, że tak ukarano osoby, wobec których nie udało się tego uniknąć.
Mławska policja sprawdza m.in. stosowanie się do obowiązujących przepisów dotyczących zasłaniania nosa i ust. Zwykle mundurowi udzielają pouczeń. Jednak kilka osób ukarano. Chodzi o ludzi odmawiających założenia maseczki, jak zapewnia portal Nasza Mława przedstawicielka mławskiej policji.
- W okresie od 16 do 19 kwietnia 2020 r. udzielono 9 pouczeń, wystawiono 4 mandaty oraz 2 wnioski o ukaranie do sądu (dla osób, które nie przyjęły mandatów). Policjanci patrolujący nasz teren każdy przypadek traktują indywidualnie. Kary wymierzane są osobom, które sprzeciwiają się ograniczeniom, na przykład odmawiają noszenia maseczek ochronnych – informuje redakcję Nasza Mława Anna Pawłowska – rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Mławie.
Co z osobami, które nie mogą używać maseczek?
- Jeżeli, ze względów zdrowotnych, dana osoba nie jest w stanie nosić maseczki, to nie musi tego robić. Nie będziemy też żądać żadnych zaświadczeń lekarskich. Do każdej sytuacji podchodzimy indywidualnie i wystarczy nam zapewnienie o takim przeciwskazaniu zdrowotnym – zapewnia nasza rozmówczyni.
Chodzi między innymi o osoby cierpiące na astmę oskrzelową. Znajdują się one w grupie ryzyka.
- Powinny zachować szczególną ostrożność i maksymalnie ograniczyć wyjścia z domu – radzi Anna Pawłowska.
Jednak nie radzi oszukiwać policji.
- Jeśli policjanci uznają, że kontrolowana osoba wprowadza ich w błąd, próbując obejść istniejące nakazy, mogą skierować sprawę do wyjaśnienia – ostrzega.
Usta i nos możemy zasłonić za pomocą szalika, chusty, apaszki czy innym fragmentem odzieży. Nie ma nakazu korzystania wyłącznie z maseczek ochronnych.
- Weźmy również pod uwagę, że nie używając maseczki, czy nie zasłaniając ust i nosa, narażamy się niestety na uwagi ze strony przypadkowych osób czy obsługi sklepu – przypomina Anna Pawłowska.
Minister Zdrowia zapowiada, że walka z koronawirusem potrwa jakiś czas, dlatego musimy wypracować sobie sposoby bezpiecznego funkcjonowania w społeczeństwie.
Już Wam najbardziej kościół przeszkadza .Jeszcze z Was o niego niektóry będzie błagał.Moze być za późno.
Kościół w żaden sposób nam nie przeszkadza, tylko jest pokazane że w kościołach żarażały się duże grupy ludzi. Nawet biskupi apelowali do rządu żeby ilość osób w kościele była mniejsza niż zezwolono to na obecno chwile. Biskupi również zachecają do modlitwy w domu wiec jakiś czas można uczestniczyć w mszy świetej nadawanej z telewizji do czego zacheca kościół. Osobiście wcześniej chodziłem do kościoła co tydzień, ale w tej chwili trzeba zachować rozsądek.
Wdychanie własnych bakterii polepszy nasz stan. W promieniu 50 km od Mławy nikt nie umarł a zachorowań tyle co na palcach jednej ręki. Śmiertelność tego wirusa to 0,03 % a zwykłej grypy 0,01%. A najlepsze, że cały czas ta śmiertelność spada. Na 9000 przypadków zmarło 300 osób. 47 % miało 3 inne choroby współistniejące. Gdzie sens i logika….?
Maseczki nie chronią od wirusa,wrecz przeciwnie to siedlisko bakterii.Tyle dają te maseczki co stringi na mrozie.Oddychac nie można,nie mówiąc już o osobach które muszą nosić okulary i maseczkę,masakra okulary zaparowane,nic nie widać.Lekarze pulmonolodzy twierdzą,ze maseczki szkodzą,szybciej mozna zachorowac,i zniszczyć płuca.A rząd swoje,ale jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.Bo wirus grypy coroczny,a tu Wielka panika i zastraszanie ludzi,ktos ma w tym swój cel.
Jestem alergikiem i gdy założyłam maseczkę na 2 godziny w ogrzewanym pomieszczeniu myslałam, że nie dam dalej rady, krótki oddech, gorąco , słabość a do tego okulary za mgłą. To jest straszne.
Przy temperaturze 30 stopni w lato ludzie bedą od tych masek mieć zawały i udary. Nie bedą umierać na koronawirusa tylko z powodu noszenia maseczek. Maseczki powinny być obowiązkowe w sklepach , kinach czy bankach a w pracy powinny być przyłbice które nie są tak uciążliwe. Na powietrzu nikt się nie zarazi jeśli będziemy zachowywali odstęp 2 metrów od drugiej osoby wiec maski na powietrzu są zbedne co potwierdzają epidemiolodzy. Zakaz gromadzeń powyżej 2 osób powienien narazie obowiązywać. Ale nie potrafie zrozumieć dlaczego zwiekszono liczbe osob w kościele. Gdzie najwiecej ludzi się zarażało. Przecież sa transmisje mszy świetej.
transmisje wirusa, transmisje mszy świętej w końcu się zdecydujcie które transmisje są ważniejsze.
Teraz to jeszcze pół biedy. Gdy zrobi się gorąco, ludzie będą mdleć w tych maseczkach i apaszkach. Nie wyobrażam też sobie noszenia tego podczas kataru.
Proponuję aby każdy z policjantów założył maseczki i okulary. Niech popracują tak kilka godzin dziennie, codziennie.