Teraz w Polsce jest około 920 tys. osób bezrobotnych. Do końca roku ta liczba może wzrosnąć do 1,4 mln pozostających bez pracy, jak szacuje, minister pracy. Oznacza to, że na koniec grudnia bezrobocie – w wyniku epidemii koronawirusa – osiągnie w Polsce poziom 9-10 proc. W Mławie może to być ok. 3 tys. osób.
Obecnie urzędy pracy nie zanotowały dużego wzrostu ilości bezrobotnych, ale przedsiębiorcy zapowiadają te cięcia i nim pracownicy trafią do wspomnianych urzędów, mają jeszcze okres wypowiedzenia od 1 do 3 miesięcy. Dlatego ilość bezrobotnych w statystykach zdecydowanie zacznie wzrastać pod koniec kwietnia i w maju. Później nieco go powstrzyma sezon letni (pod warunkiem ustania epidemii) gdy pojawią się prace sezonowe w rolnictwie, budownictwie i ewentualnie gastronomii, obecnie notującej olbrzymi spadek obrotów.
Co to oznacza dla Mławy?
W 2004 roku w Mławie bezrobocie wynosiło ok. 30%. W roku kryzysu gospodarczego spadało i w 2008 wynosiło ok 15%. Kryzys nie wpłynął znacząco na rynek pracy w naszym powiecie i bezrobocie w kolejnych latach nadal spadało. W 2015 roku stopa bezrobocia wynosiła poniżej 10%. Tendencja spadkowa utrzymywała się i w kolejnych latach.
W obecnym 2020 roku na koniec lutego w Mławie stopa bezrobocia wynosiła 6,1% (w województwie mazowieckim 4,6, a w Polsce 5,5%). W Mławie zarejestrowanych 1840 osób w tym 1088 kobiet. Prawo do zasiłku miało 358 osób. W lutym zarejestrowano 255 nowych osób, a z rejestru wyłączono 269 osób. W ciągu miesiąca przedsiębiorcy zgłosili chęć zatrudnienia 490 osób.
Danych za marzec (m.in. w Mławie) jeszcze nie podliczono. Po przeliczeniu szacunków ministerstwa na nasze lokalne ilości osób pozostających bez pracy można się spodziewać wzrostu ilości bezrobotnych w naszym mieście z 1840 do ok. 3 tysięcy osób.
A co Polacy nie wyjeżdżają za granicę do pracy?wyjezdzaja bo w Polsce im nie pasuje,a teraz na całego wrócili i wirusa zwiezli.Tak taka prawda,skoro im tam było lepiej to mogli siedzieć.A teraz przez zamknięcie w domach,duzo osób straci pracę i nie będą mieli na chleb,a rząd nikomu nie pomoze
do Inki TO NIECH PRZESTANĄ PŁAKAĆ.
1oo zakładów fryzjerskich ,60 od paznokci bez tego można żyć .Nie wiedzieli ile już brać.Zapisy do czego to dochodziło .Chwalili się , że przytulają po 20 tysia.TERAZ PŁACZ.PRZESTAŃMY SIĘ OŚMIESZAĆ.Do czego to dochodziło ochajtali się w sobotę a w poniedziałek wprowadzali się do apartamentu oczywiście na kredyt.TAK JUŻ NIE BĘDZIE NIGDY.
Jest popyt to jest i podaż. Co w tym złego że ktoś wybrał taki zawód i zarabiał w ten sposób pieniądze. No przecież nie ukradł. Są kobiety które korzystają z takich usług i są w stanie tyle zapłacić. A już kto i kiedy kupuje mieszkanie to nie powinno nikogo obchodzić, skoro na to zarobił uczciwie.
Podziękować pracownikom z UKRAINY ciągle było słychać ,że wyjadą do Niemiec niech jadą bezrobocia wtedy nie będzie.
Coś jest nie halo jeśli byle Ukrainiec ma lepsze predyspozycje do pracy od Polaka, hmmm…