Nawet 500 zł mandatu i 6 punktów karnych można otrzymać za jazdę autem z czapą śniegu na dachu, czy z szybami pokrytymi lodem.
W ostatnich dniach zima dała o sobie znać zarówno pieszym, jak i kierującym autami. Śnieg sypał tak intensywnie, że kierowcy nie nadążali z odśnieżaniem aut przed jazdą.
Jednak warto zdobyć się na ten wysiłek. Jazda nieodśnieżonym samochodem zagraża kierującym i pasażerom oraz innym uczestnikom ruchu drogowego. Kierujący zawsze musi mieć zapewnione dostateczne pole widzenia. Lód na szybach ogranicza widoczność. Spadający z dachu auta śnieg utrudnia jazdę kierowcom poruszającym się za takim pojazdem.
Ponadto kierującym nie stosującym się do przepisów grożą surowe konsekwencje, takie jak mandat w wysokości od 20 do 500 złotych oraz 6 punktów karnych.
Mundurowi podnoszą argument, że pojazd musi być w takim stanie, aby nie zagrażać bezpieczeństwu ruchu drogowego (art. 66. 1. Kodeksu drogowego).
– Pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego: nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę; nie zakłócało spokoju publicznego przez powodowanie hałasu przekraczającego poziom określony w przepisach szczegółowych; nie powodowało wydzielania szkodliwych substancji w stopniu przekraczającym wielkości określone w przepisach szczegółowych; nie powodowało niszczenia drogi; zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu – można przeczytać w Kodeksie Drogowym – Prawie o Ruchu Drogowym.
Po śniegu to już śladu nie ma