– Rodzicom uczniów obecnych klas III i VI, mieszkających w obwodach nowych placówek, proponujemy, aby przepisywali swoje pociechy właśnie do nich. Będzie się to wiązało z szeregiem istotnych korzyści – zachęca rzeczniczka Urzędu Miasta Magdalena Grzywacz.
Przedstawicielka ratusza zauważa, że dzieci mieszkające w obwodach Szkoły Podstawowej nr 2 (budynek obecnego Gimnazjum nr 1) i Szkoły Podstawowej nr 3 (budynek obecnego Gimnazjum nr 2) do nowych placówek będą miały bliżej.
-Krótsza droga do i ze szkoły jest nie tylko wygodniejsza, ale przede wszystkim bezpieczniejsza. Poprawa komfortu i bezpieczeństwa uczniów wiąże się też z tym, że w „Dwójce” i „Trójce” będą oni mogli pobierać naukę w bardziej kameralnych klasach. To ostatnie zaś sprzyja podwyższeniu efektywności procesu dydaktycznego, bo nauczyciel może poświecić więcej czasu każdemu z podopiecznych, oraz wyeliminowaniu systemu dwuzmianowego, do którego wprowadzania muszą się nieraz uciekać szkoły z dużą liczbą uczniów. Pomieszczenia w przekształconych gimnazjach zostaną dostosowane do potrzeb młodszych osób – zapewnia rzeczniczka.
Mieszkańcy zainteresowani przeniesieniem swoich dzieci do nowych szkół powinni złożyć do 14 kwietnia br. wniosku w sekretariacie Gimnazjum nr 1 lub Gimnazjum nr 2. Formularze wniosku są dostępne we wspomnianych placówkach oraz TUTAJ.
Od 6 do 14 kwietnia będzie prowadzona rekrutacja uczniów klas I szkół podstawowych. Dzieci zamieszkałe w obwodzie szkoły przyjmowane są do niej z urzędu, natomiast te spoza obwodu – po przeprowadzeniu postępowania rekrutacyjnego na wolne miejsca w szkole. Informacje dotyczące zasad rekrutacji i przenoszenia uczniów oraz dane na temat granic obwodów szkół podstawowych obowiązujących od 1 września 2017 r. znajdują się TUTAJ.
Do dyspozycji mławian są pracownicy wieloosobowego stanowiska ds. oświaty i szkolnictwa Urzędu Miasta Mława (pok. nr 7; tel.: 23 654 33 82, wew.: 105).
Ulice wchodzące w skład obwodów szkół:
Szkoła Podstawowa nr 1: 18-go Stycznia, Browarna, Bukowa, Cegielnia, Gabriela Narutowicza, Gliniana (budynki mieszkalne), Jana i Włodzimierza Lech, Jerzego Mandyća, Jesionowa, Krucza, Maksymiliana Marii Kolbe, Malinowa, Nowowiejska, Ogrodowa, Okólna, Olesin, Olszynowa, Piaskowa, Pl. 1 Maja, Poziomkowa, Rondo Solidarności, Rybacka, Sadowa, Smolarnia, W. i E. Chądzyńskich, Wacława Grabowskiego „Puszczyka”, Wałowa, Warszawska, Wąska, Wiśniowa, Zabrody, Żabieniec.
Szkoła Podstawowa nr 2: 3 Maja, Bagno, Bajkowa, Banku Miast, Bednarska, Bolesława Chrobrego, Bursztynowa, Długa, Gen. Władysława Andersa, Grzebskiego, Henryka Sienkiewicza, Hoża, Jaroszyka, Joachima Lelewela, Kręta, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Krzywa, Miła, Misjonarska, Nadrzeczna, Osiedlowa, Piękna, Plac 3 Maja, Platynowa, Płocka, Płońska, Powstania Warszawskiego, Powstańców Styczniowych, Radosna, Rondo ks. Jerzego Popiełuszki, Rondo Niepodległości, Rondo Wolności, Sądowa, Spichrzowa, Sportowa od ul. Henryka Sienkiewicza do ul. Bagno, Spółdzielcza, Srebrna, Stanisława Wyspiańskiego, Stary Rynek, Stefana Żeromskiego, Strażacka, Szewska, Szmaragdowa, Świerkowa, Wesoła, Wigury, Władysława Stanisława Reymonta, Zduńska, Złota, Żwirki.
Szkoła Podstawowa nr 3: Aleja Józefa Piłsudskiego od ul. Żwirki do ul. Brukowej, Anny Dobrskiej, Biskupa Leona Wetmańskiego, Brukowa, Chabrowa, Cicha, Ciechanowska, dr Józefa Witwickiego, dr Michała Łojewskiego, Graniczna od Alei Józefa Piłsudskiego do ul. Tadeusza Kościuszki, Hanki Sawickiej, Henryka Pogorzelskiego, Jana Matejki, Janka Krasickiego, Jaśminowa, Juliana Tuwima, Klonowa, Konwaliowa, Wojciecha Kossaka, Ludwika Waryńskiego, Makowa, Marii Czechowskiej, Mrozowskiej, Narcyzowa, Obrońców Mławy, Ojca Bernarda Kryszkiewicza, Osiedle Młodych, płk Leona Krajewskiego, Podgórna, Przemysłowa, Rondo Jana Pawła II, Różana, Sokalskiego, Stanisława Staszica, Staszewskiego, Stefana Roweckiego „Grota”, Storczykowa, Szarych Szeregów, Szpitalna, Tulipanowa, Władysława Broniewskiego, Wysoka, Zuzanny Morawskiej, Związku Walki Młodych.
Szkoła Podstawowa nr 4: 20 Dywizji Wojska Polskiego, 30 Lecia LWP, Abpa Nowowiejskiego, Adama Mickiewicza, Akacjowa, Aleja Józefa Piłsudskiego od ul. Brukowej w stronę dworca PKP, Aleja Marszałkowska, Błękitna, Bracka, Brzozowa, Ceglana, Ciasna, Cmentarna, Dworcowa, Działdowska, Dźwigowa, Fortepianowa, Gdyńska, Gitarowa, Górna, Graniczna od ul. Kościelnej do Alei Józefa Piłsudskiego, Grzybowa, Hanny Rudzkiej-Cybisowej, Hm. Wandy Szczęsnej -Lesiowskiej, Instalatorów, Jasna, Józefa Skrobińskiego, Kapliczna, Karola Szymanowskiego, Kazimierza Pużaka, Kościelna, Krajewo, Krótka, Kryształowa, ks. Ignacego Krajewskiego, ks. Mariana Czapli, Lazurowa, LG Electronics, Ligi Obrony Kraju, Łączna, Majora Sergiusza Grudkowskiego, Majowa, Mała, Napoleońska, Niecała, Niska, Nowa, Okrężna, Ostaszewskiego, Piekiełko, Podborna, Przyrynek, Rynkowa, Smyczkowa, Sosnowa, Stanisława Moniuszki, Stefana Batorego, Studzieniec, Tadeusza Jasińskiego, Tadeusza Sygietyńskiego, Tekli Bądarzewskiej, Tęczowa, Turkusowa, Turystyczna, Wiktora Altera, Wincentego Rzymowskiego, Zimnocha, Żuromińska, Żwirowa.
Szkoła Podstawowa nr 6: Alfreda Kleniewskiego, Anny Jagiellonki, Antoniego „Torfa” Załęskiego, Armii Krajowej, Bolesława Prusa, Braci Koszutzkich, Daleka, Dobra, Dzierzgowska, Fryderyka Chopina, Gen. Franciszka Krajowskiego, Gen. Józefa Bema, Gen. Józefa Hallera, Gen. Stanisława Maczka, Gen. Władysława Sikorskiego, Handlowa, Ignacego Jana Paderewskiego, Jana Kochanowskiego, Janusza Korczaka, Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Klickiego, Księcia Maciusia I, Księdza Piotra Skargi, Kwiatowa, Leśna, Lipowa, Łąkowa, Marii Skłodowskiej-Curie, Marii Dąbrowskiej, Marii Konopnickiej, Mikołaja Kopernika, Mikołaja Reja, Misia Puchatka, mjr Henryka Sucharskiego, mjr Hubala, Narodowych Sił Zbrojnych, Nowoleśna, o. Honoriusza Kowalczyka, Olsztyńska, Padlewskiego, Parkowa, PCK, Piechowskiego, płk Antoniego Lawicz Liszki, płk Franciszka Dudzińskiego, płk Jana Karcza, płk Stanisława Fedorczyka, Polna, Poświętna, Powstańców Wielkopolskich, Prof. Ryszarda Bagińskiego, Promyk, Republiki Pińczowskiej, Romana Dmowskiego, Romualda Traugutta, Rondo Flagi Polskiej, Rondo Żołnierzy Wyklętych, Rzęgnowska, Słoneczna, Spokojna, Szkolna, Targowa, Wasiłowskiego, Willowa, Wincentego Witosa, Wojska Polskiego, Wójtostwo, Wymyślin, Zacisze, Żołnierzy 80-go Pułku Piechoty, Żytnia.
Szkoła Podstawowa nr 7: Adama Bienia, Batalionów Chłopskich, Braci Gierymskich, Bronisława Malinowskiego, Cypriana Kamila Norwida, Józefa Leszczyńskiego, Juliusza Słowackiego, Kolejowa, Mariacka, Mazurska, Ordona, Osiedle Książąt Mazowieckich, Podmiejska, Sportowa od ul. Zachodniej do ul. Henryka Sienkiewicza, Stanisława Anyszki, Szreńska, Tadeusza Korzybskiego, Tadeusza Kościuszki, Wacława Szwejkowskiego, Wiejska, Zachodnia, Zdzisława Sadowskiego, Zygmunta Krasińskiego.
Odniosę się mam nadzieje obiektywnie do poniższych komentarzy. Jezeli rodzice pragną zapisać swoje dzieci do szkoły, to w pierwszej kolejności powinni zapytać o kadrę nauczycielską. Konkretnie, ktora szkoła ma nauczycieli, ktorzy ukończyli pełny profil studiów przygotowujący do nauczania przedmiotu. Niejednokrotnie nauczyciel, ktory ma uczyć ich dzieci np. matematyki, chemii, angielskiego(to tylko przykład), ukończył trzy miesięczny kurs przygotowawczy. Warto więc to zweryfikować. Poza tym istnieje nieoficjalny ranking szkoł w opiniach rodziców i nauczycieli i to rowniez moze byc cenną wskazówką przy wyborze szkoły. Jezeli chodzi o szkoły prywatne w Mławie, ktore niestety dla rodziców są płatne to myslę, ze za cały komentarz wystarczy fakt, ze do tych szkoł uczęszczają dzieci nauczycieli zatrudnionych w innych mlawskich publicznych szkołach. Te szkoły mają rowniez tą ewidentną przewagę nad szkołą publiczną, ze co roku ilośc chętnych do klas pierwszych przewyższa ilośc zaplanowanych miejsc w klasach. Nawet nie będę publicznie podawać ilu uczniów zapisało się do Sp2 na ulicy Sportowej ale zachwalający ją poniżej nauczyciele mogą przeciez w ramach reklamy ujawnić tą porażającą liczbę.
Proszę Pani/Pana. Prawdą jest, że nauczyciele posyłają swoje dzieci do szkół prywatnych i to jest skandalem, kompletną niedorzecznością i robieniem we własne gniazdo. Pani/Pana uwaga jest tego przykładem. Coś takiego powinno być napiętnowane przez dyrekcję szkoły w której dany nauczyciel pracuje, ponieważ psuje reputację reszcie. Z drugiej strony trzeba pomyśleć nad przyczyną tego zjawiska – może ci nauczyciele nie chcą aby ich dziecko było nieobiektywnie oceniane przez kolegów i koleżanki z pracy (ulgowo) albo źle postrzegane przez kolegów i koleżanki z klasy (mama uczy w szkole to ma luzy i takie tam).
Prawdą jest także to, że szkoły prywatne mają sporo klientów, ale wynika to raczej ze snobizmu i braku orientacji ze strony rodziców. Zawsze można pochwalić się przed znajomymi, że stać nas na prywatną szkołę i podnieść swoje ego. Ale jak ktoś już tu wcześniej pisał – w szkołach tych uczą nauczyciele dochodzący ze szkół publicznych a ich baza jest dużo uboższa od szkół publicznych. W dużych miastach elitarne szkoły prywatne mają sens, ale w prowincjonalnej Mławie ? Bzdura.
Jest jeszcze inny powód. Do jednej z mławskich szkół niepublicznych rodzice posyłają dzieci, ponieważ na 100 % dostają się one do szkoły średniej znajdującej się w jej pobliżu (dziwnym trafem nauczyciele i część szefostwa z tej szkoły uczą we wspomnianej prywatnej placówce).
Posyłanie dzieci do szkół prywatnych można porównać do posyłania na korepetycje. Kiedyś na korki chodził słaby uczeń, teraz jest inaczej : jak dobrze uczący się Jaś chodzi na korki, to i ja swojego syna muszę posłać – nie może być gorszy. Przypomina to owczy pęd i buduje poczucie rodziców, że dla swojego dziecka zrobili wszystko co się dało, tym bardziej, że społeczeństwo stało się zamożniejsze i na to stać.
Drodzy rodzice przypomnijcie sobie – czy tak było kiedyś ? Zdecydowanie nie. Dziś jeden nakręca drugiego.
Z Pani/Pana wpisu bije sympatia do prywatnych placówek ? Czyżby jakiś pracownik 🙂 ?
Nie pracuje jako nauczyciel. Mam jednak doświadczenie z edukacją mojego dziecka w szkole publicznej a pozniej w tej społecznej. Nie chciałem o tym pisać, jednak zostałem wywołany do tablicy. Różnica w edukacji jest ogromna i wynika z prostego założenia. W szkole publicznej nauczyciel zajmuje się dziesiątkami rożnych obowiazkow zanim zajmie się uczniem a w szkole społecznej ma się zając uczniem(nauczyciele wiedzą o czym mowię). Do mojego dziecka nauczyciel podchodził, pytał i pilnował czy zrozumiał i umie wykorzystać wiedzę a jak tago nie potrafił, to po lekcjach w ramach szkoły były zajęcia uzupełniające z tym samym nauczycielem. Jak umiał i potrafil, to miał zajęcia rozwijające. Tutaj po prostu nauczyciel ma czas dla ucznia. Dlatego ta "uboga baza" nie ma zadnego znaczenia. W szkole publicznej, ten sam nauczyciel "leciał z programem". Te różnice widac w ogólnopolskich rankingach zdawalności poszczególnych egzaminów i późniejszym otrzymaniem indeksów uczelnianych. Do tych szkoł nie chodzą dzieci bogatych a świadomych rodziców. Dziecko zdolne poradzi sobie wszędzie a średnie poza taką szkołą zginie. Spieranie się w internecie o wyższości lub niższości takich czy innych szkoł nie ma zadnego sensu, poniewaz tak jak w innych dziedzinach gospodarki o wszystkim decyduje rynek. Wygrywa korzystniejsza oferta dla klienta. Na koniec z punktu widzenia klienta powiem tylko, ze gdyby w tym roku reformy, szkoły społeczne były za darmo a te publiczne płatne, to do tych drugich nawet 6 uczniów by się nie zapisało. Absolutnie nie chodzi tutaj o poziom nauczycieli, tylko o organizacje z ktorej wynika poziom nauczania. Mam nadzieje, ze ostatnie zdanie zostało zrozumiane.
Z całym szacunkiem, ale dziwne rzeczy Pan pisze. Posłużę się cytatami i się do nich odniosę :
– ,,W szkole publicznej nauczyciel zajmuje się dziesiątkami rożnych obowiazków zanim zajmie się uczniem a w szkole społecznej ma się zając uczniem" – To w w szkole prywatnej nauczyciel nie ma innych obowiązków ? Bzdura. Również odpowiada za proces edukacyjny i wychowawczy, pełni dyżury, wypełnia masę dokumentacji itd.
– ,,Do mojego dziecka nauczyciel podchodził, pytał i pilnował czy zrozumiał i umie wykorzystać wiedzę a jak tego nie potrafił, to po lekcjach w ramach szkoły były zajęcia uzupełniające z tym samym nauczycielem. Jak umiał i potrafil, to miał zajęcia rozwijające. Tutaj po prostu nauczyciel ma czas dla ucznia" – W szkole prywatnej nauczyciel nie ma czasu dla ucznia. Pędzi w czasie przerwy ze swojej macierzystej szkoły, prowadzi lekcje i w ciągu następnej przerwy wraca. O jakich zajęciach dodatkowych Pan pisze. Na nie nie ma pieniędzy. To w szkołach publicznych sa liczne koła, zajęcia wyrównawcze i korekcyjno – kompensacyjne dla dzieci z dysfunkcjami. W SP nr 6 i Gim. nr 1 w klasach integracyjnych na lekcjach jest dodatkowy nauczyciel (wspomagający). Ma Pan to wszystko w szkołach prywatnych ? Nauczyciel zostanie na przerwie i wytłumaczy coś uczniowi ? Nie ! Musi pędzić do swojej szkoły.
– ,,W szkole publicznej, ten sam nauczyciel "leciał z programem" – to w prywatnych szkołach nie obowiązuje podstawa programowa i nauczyciele nie realizują programu ? Dziwne.
– ,,Te różnice widac w ogólnopolskich rankingach zdawalności poszczególnych egzaminów i późniejszym otrzymaniem indeksów uczelnianych" – I tu ma Pan rację. W rankingach szkoły prywatne wypadają lepiej, z tym, że przy rekrutacji jest selekcja. Tym słabszym w czasie nauki sugeruje się przeniesienie do placówki publicznej, albo rodzice sami podejmują taką decyzję nie widząc efektów. W tych placówkach z kolei są dzieci o różnych uzdolnieniach, dysfunkcjach i pochodzą z rodzin o różnej kulturze mentalnej i życiowej. Jedno z mławskich prywatnych liceów podawało kiedyś w ulotce reklamowej, że 10% ich absolwentów studiuje medycynę. W rzeczywistości było to 2 uczniów. W małej grupie stanowili spory odsetek. Jak widać, rankingami i % można manipulować.
Skoro mowa o osiągnięciach uczniów mławskich szkół prywatnych proszę zwrócić uwagę, że przepadają one w rywalizacji ze szkołami publicznymi. Na lokalnych portalach pełno jest informacji o osiągnięciach uczniów szkół publicznych w licznych konkursach i zawodach sportowych. Osiągnięć uczniów szkół prywatnych, jak na lekarstwo. Brak stałej kadry nauczycielskiej sprawia, że nie ma ich kto przygotować. W macierzystej
szkole nauczyciel ma na to czas.
Doskonale zrozumiałem Pańskie ostatnie zdanie i całkowicie się z nim zgodzę. Ma to rację bytu, ale w szkłach prywatnych w dużych miastach, gdzie jest stała kadra i fundusze. W prowincjonalnym miasteczku, jakim jest Mława brakuje stałej kadry w szkołach prywatnych i liczy się każdą złotówkę. Proszę zwrócić uwagę, że przy jednej z mławskich prywatnych podstawówek nie ma nawet porządnego placu zabaw, a co dopiero mowa tu o dobrej bazie i pomocach dydaktycznych lub zajęciach dodatkowych.
Rodzice posyłają swoje dzieci do społecznych szkół licząc na to o czym Pan pisze. Wielu później jest rozczarowanych np. idąc do prywatnego liceum liczyli, że nie będą musieli chodzić na korepetycje (w ulotce było napisane ,,szkoła bez korepetycji"). Później się okazało, że to tylko chwyt reklamowy.
Dużo by tu jeszcze można pisać, ale właściwie po co ? Jasno widać, że reforma edukacji doprowadziła tylko do licznych podziałów, waśni i sporów. Niestety, w tym wszystkim stratni będą wszyscy – dzieci, rodzice i nauczyciele.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.
Tak jak wspomniałem, zupełnie nie ma sensu wypisywanie kolejnych za i przeciw. Wszystko wyreguluje rynek. Jezeli szkoła bedzie miała uznanie, to nie bedzie miała problemów z ilością kandydatow. Jak dotychczas, to wlasnie społeczne szkoły mają ich nadmiar, bo jak napisano prowadzą selekcje. Rodziców prosze aby zupełnie się nie przejmowali tymi postami i sami podjęli decyzje gdzie i jak kształcić dzieci. Dziennikarzy Portalu zachęcam aby podali liczbę dzieci zapisanych do klas pierwszych poszczególnych mlawskich szkol. To w prosty sposób ustali, co o nich myślą rodzice.
Szkoły prywatne w Mławie – to porażka ! Ładnie obiecywali , a moja córka i tak miała korki z wielu przedmiotów , bo słabo uczyli ! Ńie polecam i dzisiaj dziecko poszłoby tylkoa do szkoły publicznej . A tak płaciłam czesne i jeszcze korki !
Do Pana Bartka.
Szkoły prywatne według Pana lepiej uczą ? Przecież pracują w nich ci sami nauczyciele co w publicznych. Są tam pracownikami dochodząycymi i raczej nie poświęcą dziecku tyle czasu, co w swojej szkole. Poza tym są słabiej wyposażone. Wiem co piszę, ponieważ swego czasu przeniosłem córkę z prywatnej do publicznej. Przyczyną była kiepska pomoc psychologiczno – pedagogiczna, a właściwie wcale jej nie było. Córka miała stwierdzoną dysleksję i z tego powodu zapisałem ja do szkoły prywatnej licząc na większą pomoc, ale jakież było moje zdziwienie, kiedy się dowiedziałem o tym, że nie będzie miała żadnych zajęć terapeutycznych. Uargumentowano to brakiem środków na zajęcia korekcyjno – kompensacyjne. Mławskie szkoły publiczne są zdecydowanie lepsze, niż prywatne.
I gwoli ścisłości. Przez pomyłkę wykorzystując nick żony z którą byliśmy na dniu otwartym w SP nr 2 podałem przykład starszej córki. Sytuacja miał miejsce całkiem niedawno – 4 lata temu.
Nie wiem, chyba nie potrafię czytać ze zrozumieniem. 🙂 Pana żona pisała, że macie córkę zapisać do pierwszej klasy i syna do siódmej. Pan pisze o córce, którą cztery lata temu przenieśliście z prywatnej (chyba podstawówki) do publicznej. Jakoś to wszystko do siebie nie pasuje, chyba, że córka jest już w liceum :). Pozdrawiam. Proszę na mnie się nie złościć, ale czegoś nie rozumiem – "Przez pomyłkę wykorzystując nick żony z którą byliśmy na dniu otwartym w SP nr 2 podałem przykład starszej córki". 🙂
Podałem przykład starszej córki. Dobrze Pan zrozumiał. Starsza jest z technikum. Sprawa miała miejsce w gimnazjum.
Nie chciałem oceniać prywatnych szkół. Jestem rodzicem, którego dziecko chodzi już do swojej szkoły i nie będzie jej zmieniać. Każdy rodzic wybierze szkołę dla swojego dziecka, taką jaką będzie chciał. Nie możemy jednak opluwać istniejących szkół. Nie wiemy też kim jest Marta. Wcale nie musi być nauczycielem (i pewnie nie jest). Może chodziło o to,aby skłócić nauczycieli, znowu poderwać im opinie. Zachowajmy spokój, przynajmniej my rodzice.
Zresztą w sumie, każdy boi się, aby nie stracić pracy. Pozdrawiam wszystkich rodziców, ucznió i nauczycieli.
Wszystkie szkoły miejskie są dobrze wyposażone z dobrą kadrą. Wydaje mi się że rodzice powinni sugerować się wyłącznie obwodami , czyli przynależnością do danej szkoły. Tak jak było przed 1999 rokiem. Bliskość do szkoły ma duże znaczenie , a przecież nasze dzieci będą chodziły do szkoły już 8 lat. Dlatego to jest argument. A wpisu Pani Marty w ogóle nie brałabym pod uwagę, bo na to nie zasługuje.
Marto.
Przyznaj się, jesteś hejterem i specjalnie oczerniasz innych. W swoim wpisie łżesz i kłamiesz (prawdopodobnie masz w tym interes).
Ja jak byłem w tej szkole, aby zobaczyć jakie warunki będzie miało moje dziecko i jak wszedłem to od razu mnie Pan Woźny spytał po co przyszedłem (nie musiałem czekać tak długo jak ty – bo pewnie ty się ukrywałaś i kamuflowałaś) no i obawa o bezpieczeństwo mojego dziecka od razu uleciała.
Oglądałem klasy no i widziałem tam tablice interaktywne więc się dziwie, że Pani ich nie widziała (pewnie przed Panią schowali).
Słucha Pani plotek więc chyba nie ma swojego zdania i co gorsza ocenia Pani innych pod artykułami i hejtuje.
Co do łazienek także się Panią nie zgodzę bo dla mnie okazały się w całkiem dobrym stanie (a w innych szkołach wcale nie są lepsze). Chyba że Pani oczekuje luksusów w łazienkach no to inna sprawa. Pewnie Pani chciała aby tam było jacuzzi, sauna itp.
P.S. Dziękuje Pani bardzo bo swoim wpisem przekonała mnie Pani abym zapisał swoje dziecko do tej szkoły.
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Popieram. Dziś byliśmy z mężem na dniu otwartym w Gimnazjum nr 1, a właściwie już SP2. Po zapoznaniu się z ofertą i kadrą oraz obejrzeniu pracowni i bazy nie mamy już wątpliwości. Dyrektorka wyjaśniła wszystko w sposób konkretny i rzeczowy – bez zbędnej gadaniny. Dla dzieci były gry i zabawy. Mieliśmy posłać córkę do klasy pierwszej w innej szkole, ale SP2 jest od tamtej mniejsza, a dziecko będzie lepiej dopilnowane. Zamiast biegać po molochu pierwszoklasiści będą miały zajęcia tylko na parterze. Mamy też syna w klasie 6 i zgłosiliśmy go do do klasy 7 w tej samej placówce. Co nas do tego skłoniło ? Kadra. W klasie 7 dojdzie biologia, geografia, chemia. W starych podstawówkach nie ma nauczycieli wyspecjalizowanych w nauczaniu tych przedmiotów.
I jeszcze słówko do Pani MARTY. Brzydko tak łgać na konkurencyjną szkołę – zapewne lepiej wyposażoną od Pani szkoły i lepiej uczącą.
Matko zapisz tam gdzie chcesz, Twoja wola. Ale nie obrażaj innych szkół i uczących w niej nauczycieli. Jeśli tak źle uczyli, trzeba było przepisać już dawno swojego szóstoklasistę do innej szkoły np. prywatnej. Poza tym,akurat w tej szkole nie ma nauczycieli wyspecjalizowanych do klasy pierwszej. Od 18 lat uczą innych przedmiotów niż edukacja wczesnoszkolna.
Chyba Panie Bartku nie do końca zrozumiał Pan mój wpis. Nikomu w nim nie zarzucam braku kompetencji i nikogo nie starałam się obrazić. Sam Pan pisze, że nauczyciele w obecnej dwójce od 18 lat są doświadczonymi przedmiotowcami i o to nam chodziło (miałam na myśli dalszą edukację syna). Nigdzie nie napisałam, że w poprzedniej szkole moje dzieci źle były uczone, tylko zwróciłam uwagę na ich bezpieczeństwo w tej nowej (klasy pierwsze będą na parterze – dzieci nie będą ,,luzem" biegały po trudnych do upilnowania korytarzach) oraz świetne wyposażenie. I co jeszcze przemawia na korzyść 2 ? Dzieci nie będą się musiały uczyć na dwie zmiany. W dotychczasowej szkole część klas zaczynała zajęcia po godzinie 12.00. Mogliśmy dziś wszystko dokładnie obejrzeć i przekonać się o zaletach placówki. Co do nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej – obie zaprezentowane przez dyrekcję nauczycielki mają pełne kwalifikacje i biorąc pod uwagę opinię innych rodziców są dobrymi pedagogami. Jak dobrymi ? To się okaże.
Jeśli się ktos poczuł urażony moimi słowami skierowanymi do Pani Marty to przepraszam. Pod wpływem jej kłamliwego wpisu poniosły mnie emocje 🙁 i niepotrzebnie nawiązałam do całej placówki w której pracuje (zakładam, jak ktoś słusznie zauważył, że jest nauczycielką z konkurencyjnej szkoły).
To jednak prawda. Nauczyciele to najgorsza grupowa zawodowa. Pisać komentarze na inne szkoły, tylko Wy to potraficie. Zalewska nie musi Was wykańczać. Sami się wykończycie
Pani Marto , ale nie jest Pani rozważną osobą , proszę porozmawiać z nauczycielami gimnazjów , jaka jest ich reakcja na rekrutację. I co powiedzą o ratowaniu .
pisze Pani bzdury
Przeczytałam artykuł i jak widać, jednoznacznie z niego wynika, że Pan Burmistrz ratuje tyłki jak zwykle swoim przydupasom z gimnazjów a niestety ma ich tam wielu!!!! Ale do rzeczy. Moja córka aktualnie chodzi do klasy III (nie będę pisała jaka szkoła aby nie reklamować). W związku z reformą zmieniły się obwody i aktualnie powinniśmy od IV klasy przejść do innej szkoły. Z ciekawości odwiedziłam Gimnazjum nr 1 aby zobaczyć je od środka. Pierwsza rzecz która mi się rzuciła w oczy to nikt nie zainteresował się moją osobą przez około 8 minut a byłam na parterze i I piętrze (ma być bezpiecznie dla naszych pociech). Kolejna rzecz to weszłam do toalet i tu szok, chyba pamiętają czasy przed reformą kiedy wprowadzali gimnazja, nawet dla tych starszych dzieci tragiczne warunki. Zrobiłam również rozeznanie wśród dzieci znajomych które uczęszczają do tego gimnazjum wszyscy twierdzą że w klasach nie ma tablic interaktywnych tylko płachta (ekrany wiszące) – a w aktualnych podstawówkach w praktycznie w każdej sali dzieci pracują z tablicą interaktywną. I jak tu w powyższym artykule nie doszukiwać się manipulacji przez naszego Włodarza. Nie patrzy na dobro naszych dzieci tylko jak uchronić swoich podlizuchów.
Jestem rozważną matką i nie puszczę swojej córki do szkoły, gdzie uczęszczają dużo starsi uczniowie a do tego szkoła nie jest dostosowana aby przyjąć małe dzieci.
Droga Pani Marto. Nieładnie uprawić nieuczciwą konkurencję oczerniając i obsmarowując innych. Już w pierwszym zdaniu (pisząc o przydupasach) zdradziła się Pani, że pracuje w którejś z podstawówek, a DWÓJKA stała się dla Was konkurencją. Moi dwaj synowie chodzili do Gimnazjum nr 1, a obecnie córka. Mieszkamy poza obwodem tej placówki a mimo to dzieci posłaliśmy do niej, ponieważ jest tam wysoki poziom i bezpieczeństwo jest sprawą najważniejszą. Kiedy wchodzę do szkoły w drzwiach zawsze jest pan woźny i 2 – 3 nauczycieli dyżurujących. Kłamstwem jest to, że mogła Pani tak swobodnie chodzić po korytarzach i zaglądać gdzie się da. Ze względów bezpieczeństwa zauważyli by Panią nauczyciele pełniący dyżur lub monitoring. Pracownie są świetnie wyposażone – wystarczy popytać dzieci. Przykre jest to, że reforma i konkurencja zmusiła Panią do tak brzydkiej postawy, co świadczy o małości i braku zasad moralnych. To ma być pedagog ?
Poza tym proszę pamiętać, że wszelkie pomówienia i oczernianie w przestrzeni publicznej (taką jest Internet) są czynami karalnymi.
Czemu ulice takie jak Fryderyka Chopina, Gen. Franciszka Krajowskiego, Bolesława Prusa czy choćby Olsztyńska nie należą do obwodu nowej szkoły szkoły nr 3? Skoro uczniowie mają mieć bliżej i ma to si wiązać z poprawą bezpieczeństwa?
Super, że reaktywowano dawną SP nr 2 na Sportowej. W dzieciństwie chodziłam do tej szkoły i z sentymentem ją wspominam. Obecnie córka jest w klasie trzeciej w innej szkole i z przyjemnością ją zapiszę do dwójki.
Argument niesamowity:) typu "jeździłem kiedyś starym trabantem , fajnie mi się jeździło, kupiłbym teki córce".. Wybierz dziecku szkołę w której jest doświadczona w pracy z małymi dziećmi kadra, fajna, dostosowana do maluchów baza, odległość mała od domu…. a nie jakieś sentymenty sprzed 20 lat 🙂
Popieram! Mądry rodzic,zdrowe podejście. Pozdrawiam.
Ale będzie bałagan. Dziec ledwo starczyło na 4 szkoły, teraz chcą na 6 je rozłozyć?
Z Batalionów Chłopskich albo z Kolejowej serio bliżej jest do "siódemki" niż do "trójki"?