Wczoraj z Mławy wywieziono tabor Mławskiej Kolei Dojazdowej. Lokomotywa i wagony pojechały do Krasnego, kilka sztuk trafi również do Makowa Mazowieckiego.
– Tabor będzie zmodernizowany. Na remont parowozu mamy już środki w gminnym budżecie. Być może w przyszłości uda się go również uruchomić. Kolejne wagony będą odnawiane według uznania i możliwości finansowych – mówi Michał Szczepański, wójt gminy Krasne, do której tabor należy.
Przypomnijmy. Mławska Kolej Dojazdowa ma ok. 70 kilometrów. Przebiega przez cztery powiaty (mławski, przasnyski, ciechanowski i makowski) i przez dziewięć gmin.Powstała podczas I wojny światowej i przez wiele lat służyła mieszkańcom Mazowsza. W roku 1981 wycofano pociągi osobowe z trasy Ciechanów-Krasne, a w 1986 roku zamknięto stację towarową w Przasnyszu. W 2001 roku MKD została postawiona w stan upadłości.
Nikt nie chciał wtedy przejąć nieczynnej wąskotorówki. W 2002 roku, zdecydował się wziąć ją w użyczenie od Polskich Kolei Państwowych ówczesny wójt gminy Krasne, Paweł Kołakowski. PKP przekazały gminie na własność cały tabor.
– Teraz najważniejsza jest sytuacja prawna MKD – wyjaśnia wójt Szczepański. – Część samorządów zdecydowała się przejąć od PKP, w swoich granicach administracyjnych, prawo użytkowania wieczystego. Są to Maków Mazowiecki, Karniewo, Krasne i wedle deklaracji Przasnysz i gmina Przasnysz.
Tereny wąskotorówki leżące w pozostałych gminach, w tym Mławy, przejdą ponownie pod zarząd PKP. Co dalej z nimi będzie, nie wiadomo.
Do tematu wkrótce wrócimy.
Co teraz tam powstanie, może markecik, bloki. Zapytajmy włodarza.
Wstyd dla naszego miasta
I bardzo dobrze. I co z nim niby miasto miałoby zrobić? Jeśli ktoś nie jest pasjonatem, a nie ukrywajmy, tych jest garstka, to co najwyżej pójdzie się przejechać raz czy drugi kolejką i tyle. Lepiej zbudować nowy plac zabaw w mieście.
Wystarczyło pomyśleć i zrobić to co ostatnio Ostrołęka, tyle że kilka lat wcześniej. Kolejka powstała w 1915r czyli ponad 100 lat temu. Wystarczyło ruszyć czymś co nazywa się mózgiem i wyrestaurować choćby parowóz i postawić go jako eksponat w parku czy obok handlowca na 100 lecie kolejki, zamiast tych obskurnych klombów. W Ostrołęce wiedzieli co zrobić.
Trochę szkoda pewnie, ale skoro będzie tam wyremontowany to może lepiej.