Od 19 lutego do 20 marca ARiMR będzie przyjmował wnioski o przyznanie pomocy na „Modernizację gospodarstw rolnych”. W poprzednim naborze w 2016 roku złożono ponad 30 tys. wniosków.
Środki uzyskane w ramach tej pomocy pozwalają m.in. na sfinansowanie zakupu maszyn i urządzeń rolniczych.
O pomoc mogą ubiegać się rolnicy posiadający gospodarstwa, których wielkość ekonomiczna mieści się w przedziale od 10 tys. euro do 200 tys. euro. Wyjątek od tej reguły stanowią rolnicy, którzy będą wspólnie składać wniosek o przyznanie dofinansowania na inwestycje. Wówczas łączna wielkość ekonomiczna należących do nich gospodarstw musi wynieść co najmniej 15 tys. euro, a w roku, w którym zostanie złożony przez nich wniosek o wypłatę płatności ostatecznej, gospodarstwo każdego z nich osiągnie wielkość ekonomiczną przynajmniej 10 tys. euro.
Wsparcie przyznawane jest w postaci dofinansowania poniesionych kosztów na realizację danej inwestycji. Poziom dofinansowania wynosi standardowo 50 proc. poniesionych kosztów kwalifikowalnych. Może on być wyższy i wynieść 60 proc., ale tylko w przypadku, gdy o pomoc ubiega się młody rolnik lub gdy wniosek o wsparcie składa wspólnie kilku rolników.
Pieniądze można otrzymać na inwestycje związane z racjonalizacją technologii produkcji, wprowadzeniem innowacji, zmianą profilu produkcji, zwiększeniem skali produkcji, poprawą jakości produkcji lub zwiększeniem wartości dodanej produktu – maksymalna kwota wsparcia nie może przekroczyć 500 tys. zł, przy czym w przypadku inwestycji niezwiązanych bezpośrednio z budową i modernizacją budynków inwentarskich – maksymalna wysokość pomocy wynosi 200 tys. zł.
Złożone przez rolników wnioski zostaną poddane ocenie punktowej. Suma uzyskanych punktów będzie decydowała o kolejności przysługiwania pomocy.
Powtórzę się raz jeszcze: Kiedyś to same placki na obiad jedli, a dotacje unijne tak ich naprostowały, że ile osób w domu tyle samochodów na podwórku. Słoma i tak w gumniaku pozostanie.
do CHADA: jestem RODOWITYM Mławianinem, mieszkam i pracuję w Mławie, tu mam gospodarstwo, prowadzę działalność usługową i wytwórczą, w domu mieszka 5osób, na podwórku stoi 6 samochodów, dwa traktory, komplet sprzętu. Nigdy nie dostałem dotacji z unii i dopłat z agencji bo nie wnioskowałem o wsparcie. Nigdy też nie dostałem grosza zasiłku dla bezrobotnych, chorobowego czy innej zapomogi. Dzieci wykształciłem za własne pieniądze. Na obiad czasem jadam placki bo lubię, czasem kotleciki bo szybciej można zrobić. Nie trawię buraków!!! zwłaszcza tych co to miastowe odkąd rodzice ich do miasta do szkoły wysłali. Idziesz za takim ulicą i ślad ze słomy zostaje, a w łapie komura, na ekranie edycja z komentarzem, jakie to te ze wsi buraki som…za robotę się nie weźmie, tylko wypisuje, jak to kuzyn na wsi na wypasione życie
Chada ma rację… spidi – (kimkolwiek jesteś) – najlepszy przykład podałeś sam na potwierdzenie jego słów… 5 osób w rodzinie, 6 samochodów na podwórku 😀 Macie lepiej niż ustawa przewiduje. Czego chcieć więcej? 😀
weź się królu za robotę to też będziesz miał. ustawy nie regulują takich kwestii-proponuję doczytać albo dopytać.w dzisiejszych czasach samochód jest narzędziem pracy, do takich celów służą w mojej rodzinie a nie do szpanowania po „mnieście”
Czyli ta teoria jest prawdziwa: brak dopłat u rolników = placki na obiad. A tak swoją drogą to jest to ciekawe, że rolnicy najwięcej krzyczeli żeby nie przystępować do UE a teraz czerpią z tego największe korzyści. Kto to słyszał, żeby inne zawody tak były dofinansowywane jak rolnicy czy górnicy. Teraz już UE nie jest taka straszna panowie rolnicy? Nie przeszkadza wam, żeby co roku łapki po dofinansowanie wyciągnąć?
Panie spidi ja tam nie wierzę, że nie składasz wniosków, który rolnik by taką okazję przepuścił? Albo po prostu mijasz się z prawdą pisząc, że jesteś rolnikiem.
Mam gospodarstwo, rolnikiem jestem niestereotypowym- nie od krów czy innego pogłowia.wniosków nie składam i nie będę składał bo uważam,że to nie moje pieniądze.moje jest to co sam wypracuję.większość tu i nie tylko tu piszących narzeka na wieś, koniec własnego ogona jeszcze tam trzyma.kto z was miastowych nie jeździ na wakacje albo po słoiki do rodziny na wieś? tam powiedzcie,że mają za dobrze!!!kto wam domy i mieszkania zafundował?