W Mławie pełna mobilizacja. Władze szukają pracy dla pedagogów, którzy od nowego roku szkolnego mogą stracić zatrudnienie. Niestety młodzi mają pod górkę. Na wsparcie mogą liczyć jedynie doświadczeni nauczyciele.
Nasze informacje o trudnej sytuacji wielu mławskich nauczycieli okazały się prawdziwe.
– Z danych przekazanych przez dyrektorów szkół prowadzonych przez Miasto Mława wynika, że około 17 nauczycieli jest zagrożonych utratą pracy – informuje Magdalena Grzywacz, naczelnik wydziału komunikacji społecznej i medialnej w mławskim ratuszu.
Z dużym ubytkiem kadry pedagogicznej będą borykały się między innymi: Szkoła Podstawowa Nr 2 w Mławie i Szkoła Podstawowa Nr 3 w Mławie.
Zmniejszone zapotrzebowanie na kadrę pedagogiczną w Mławie jest spowodowane zakończeniem nauki przez ostatnie roczniki klas gimnazjalnych. W związku z reformą edukacji od 1 września 2019 r. nie będzie klas gimnazjalnych w szkołach podstawowych powstałych z przekształconych gimnazjów. W Mławie ubędzie aż 11 oddziałów (6 oddziałów w Szkole Podstawowej Nr 2 i 5 oddziałów w Szkole Podstawowej Nr 3). Dodatkowo naukę kończą – po raz pierwszy od wejścia w życie reformy – klasy VIII szkoły podstawowej (łącznie 13 oddziałów).
Utrzymaniu miejsc pracy dla nauczycieli nie sprzyja sytuacja klas IV, których w roku szkolnym 2019/2020 będzie zaledwie 6 (na terenie całego miasta). Rocznik ten został objęty inną reformą (6-latków objęto obowiązkiem szkolnym i co za tym idzie w 2015 roku w klasach pierwszych znalazł się rocznik 2008 oraz połowa 2009). Następnie zmieniono przepisy i od 1 września 2016 r. obowiązkiem szkolnym objęto ponownie tylko dzieci 7-letnie i w 2016 roku w klasach pierwszych znalazła się tylko druga połowa rocznika 2009. Te dzieci właśnie rozpoczną naukę w klasie czwartej.
W mieście podjęto działania zaradcze.
– Zgodnie z przepisami prawa oświatowego nauczycieli zatrudnia i zwalnia dyrektor szkoły lub przedszkola. Niemniej już od początku wejścia reformy i likwidacji gimnazjów Burmistrz Miasta Mława podjął działania zmierzające do minimalizacji utraty zatrudnianie przez nauczycieli. Decyzją Burmistrza Miasta Mława daliśmy rodzicom przyszłych klas IV i VII możliwość przeniesienia dzieci do przekształconych z gimnazjów szkół podstawowych, przez co zwiększyła się liczba oddziałów, a co za tym idzie utrzymano miejsca pracy dla nauczycieli uczących w tamtych placówkach. W poprzednich latach wielu nauczycieli uzupełniało etat w innych szkołach (18 nauczycieli w roku szkolnym 2017/2018 i 17 nauczycieli w roku szkolnym 2018/2019), a w roku szkolnym 2018/2019 aż 14 nauczycieli zostało przeniesionych do innych szkół i znalazło w nich stałe zatrudnienie. Część nauczycieli poszerzyła swoje kwalifikacje zawodowe i znalazła zatrudnienie w klasach niższy (klasy I – III) lub w oddziałach przedszkolnych, przez co zminimalizowało zwolnienia nauczycieli. Należy przy tym podkreślić, że w pierwszym i drugim roku trwania reformy w Mieście Mława nie było zwolnień nauczycieli z przyczyn organizacyjnych – wyjaśnia naczelnik.
Bieżący rok wymusza na samorządach gminnych utratę doskonale wykształconej kadry z długoletnim stażem pracy i nieocenionym doświadczeniem zawodowym. Jednak jest nadzieja.
– Miasto Mława już w styczniu podjęło współpracę ze Starostwem Powiatowym w Mławie w celu przyjęcia przez jednostki oświatowe Powiatu Mławskiego nauczycieli zagrożonych utratą pracy. Powiat Mławski zobowiązał się do podjęcia wspólnych działań i będzie miał na uwadze zatrudnienie nauczycieli szkół podstawowych prowadzonych przez Miasto Mława. Dokładniejsze informacje Starostwo Powiatowe przedstawi po złożeniu przez dyrektorów szkół arkuszy organizacji na rok szkolny 2019/2020 oraz po analizie potrzeb kadrowych nauczycieli. Liczymy na współpracę Powiatu Mławskiego i pomocy w znalezieniu miejsca dla nauczycieli tracących zatrudnienie. Ponadto nadal nauczycielom będzie proponowane uzupełnianie etatu w innych szkołach prowadzonych przez Miasto Mława, ograniczenie etatu lub wejście w stan nieczynny – dodaje Magdalena Grzywacz.
Obawy mają też nauczyciele zatrudnieni na czas określony. Czy oni również mogą liczyć na wsparcie w uzyskaniu zatrudnienia?
– Sytuacja nauczycieli zatrudnionych na czas określony jest inna. Nauczyciele ci mają umowy terminowe, które rozwiązują się z upływem czasu obowiązywania – mówi nam przedstawicielka ratusza.
Nie wiem skąd ta fala agresji, oburzenia na forach internetowych. Jak policjanci, pielęgniarki albo górnicy strajkowali to każdy im kibicował. W przypadku planowanego strajku nauczycieli wielkie oburzenie. Nie jestem i nigdy nie byłem nauczycielem, ale uważam, że lepiej walczyć o godne życie niż siedzieć cicho i próbować przeżyć za psie pieniądze.
Jaki dobry ratusz. Szuka pracy no to proponuję wszystkim co mają być zwalniani z lg itp aby się udawali do burmistrza albo starosty to im pracy poszukaja. Nauczyciele płaczą ze mało zarabiają to do biedronki czy lidla to będą mieli większe dochody tam też pracują ludzie wykształceni a nie ciągle trzymać nauczycieli pod kloszem. TRZEBA SIĘ PRZEKWALIFIKOWAC I IŚĆ Z POSTĘPEM A NIE KARTA GWARANTUJE dosyc
W dużych miastach już brakuje nauczycieli. Młodzi po studiach wybierają korporacje, 8 razy większe zarobki. Tam np. starsi n le muszą juz pracować na 1.5 etatu. Niestety dojdzie do tego że będą uczyć najslabsi. To będzie dramat.
Brawo dla PiSu i ministry Zalewskiej! I mieli czelność mówić o Polsce w ruinie?! Polskę w ruinie to oni w tym roku po wyborach zostawią. PiSowi w ogóle nie zależy na polskich dzieciach i polskich nauczycielach.
Zgodnie z danymi, do których udało mi się dotrzeć w latach 2008 – 2011 z polskiego krajobrazu zniknęło 595 szkół (podstawowych, gimnazjów i średnich). W latach 2012 – 2014 ilość likwidowanych placówek oświatowych przyspieszyła. W ciągu trzech lata zamknięto łącznie 551 szkół. Razem, w latach 2008 – 2014, zlikwidowano aż 1146 szkół. I nie było to efektem reformy systemu oświaty. Szkoły były likwidowane, gdyż rząd zmniejszał dofinansowanie i najzwyczajniej w świecie nie było pieniędzy na ich utrzymanie. Niejako „przy okazji” pracę straciło wówczas kilkanaście tysięcy nauczycieli. Co jednak ciekawe – mimo, iż szkoły były w tym okresie masowo likwidowane ZNP nie nosił się z pomysłem ogłoszenia generalnego „strajku nauczycieli”. Pracę straciło wówczas sporo nauczycieli, ale Broniarz nie bardzo kwapił się do strajkowania. Powstaje zasadne pytanie – czy dzisiejszy protest ZNP nie jest przypadkiem inspirowany politycznie? Czy prezes Broniarz nakazałby nauczycielom skupionym w ZNP strajkować, gdyby reformę oświaty przeprowadzała Platforma Obywatelska?
To ci się udało dotrzeć do danych, brawo nie ma wuja…
Niech odejdą Ci, którzy mają emeryturę a w dalszym ciągu pracują… Są takie przypadki i tym powinni się zainteresować… Po co dzieciom i wnukom zabierać pracę??
Tak im wszystkim zle byc nauczycielem. To po co sie pchaja na stanowisko. Bez znajomosci takiej pracy nie dostana.
Ty natomiast bez znajomosci byś tu nic nie napisał.
I jeszcze strajkują, nie rozumiem .
Co ratusz umywa? 😉 przydaloby się cofnąć do szkoły, może warto zasilić szeregi czwartoklasistów?
Głupim narodem łatwiej się rządzi, więc o to chodzi, żeby mało płacić i nikt tej pracy nie chciał, najzdolniejsi będą omijac kierunki pedagogiczne. Prawica nie jest za nauczycielami, bo ci jako grupa, zawsze mieli lekko lewicujące poglądy.
A innym osobom które mają groźbę utraty pracy urzędnicy ratusza też szukają na siłę pracy? A poza tym nauczyciele mówią że w Biedronce płacą lepiej, więc zapraszamy do biedronki,
Co za problem. Zamiast klas 24 osobowych zrobić 18 osobowe i po problemie. ….No tak ale PiS nie zwiększa subwencji oświatowej bo im głupszy naród tym lepiej a ratusz umywa rence. A była by to jedyna okazja by dzieci uczyły się w lepszych warunkach a nauczyciele mieli bardziej komfortową pracę. Więc tak czy inaczej wszytko zależy od władz miasta i co zrobią z naszymi podatkami. To co dzieje się w szkołach ponad gimnazjalnych zależy już tylko od PiSu który rządzi w powiecie. A ich stosunek do nauczania poza lekcjami religii jest wiadomy.
Co umywa ratusz ? 😉
Czemu szukają im etatów? Przeciez to pensja nie godna człowieka wrecz upodlenie dla tego zawodu a teraz oni mają szansę na zmianę na lepsze na wymazona prace na kasie gdzie się zarabia dużo lepiej niż jako nauczyciel. Zwolnic tych co najwięcej krzyczą.