Dodatek „500 plus” dla nauczycieli dyplomowanych ma służyć motywacji do doskonalenia zawodowego oraz dowartościować ich – powiedziała minister edukacji Anna Zalewska pytana o zapowiedziany dodatek do wynagrodzeń nauczycieli.
– Proszę zauważyć, nauczyciel dyplomowany właściwie w połowie swojej kariery nie miał żadnych bodźców ani finansowych, ani rozwojowych – powiedziała minister Zalewska podczas konferencji w jednej ze szkół.
W przygotowanym przez MEN projekcie ustawy o finansowaniu zadań oświatowych zaproponowano m.in., aby nauczycielowi dyplomowanemu, czyli na najwyższym stopniu awansu zawodowego, legitymującemu się co najmniej 5-letnim okresem pracy w szkole od dnia nadania stopnia nauczyciela dyplomowanego oraz wyróżniającą oceną pracy, przysługiwał dodatek.
Ten miałby wynosić 16 proc. kwoty bazowej, określanej dla nauczycieli corocznie w ustawie budżetowej. Po raz pierwszy dodatek nauczyciele mogliby otrzymać po 1 września 2020 r., jednak pełną wysokość będzie miał on dopiero od 1 września 2022 r. Wyliczono, że w 2020 r. dodatek wynosiłby 95 zł, w 2021 r. – 206 zł, a w 2022 r. – 507 zł.
Projekt ustawy jest w fazie uzgodnień międzyresortowych, konsultacji publicznych i opiniowania.
Zalewska podkreśliła, że proponowany dodatek to nie jest „kiełbasa wyborcza”, ale rozwiązanie systemowe. -To jest wymyślone kilka miesięcy temu – po pierwsze, po drugie – to jest w ustawie. To na stałe wchodzi do systemu – zaznaczyła.
Minister zapytana o to, jak długo nauczyciel będzie otrzymywał „500 plus”, powiedziała, że może otrzymywać do przejścia na emeryturę, ale będzie to weryfikowane.
To w końcu jest w ustawie czy w projekcie?
Haha! Trzeba było się uczyć! Uczyć! anonimko hahaha
brak slow ! co jeszcze wymysla ? zlodziejski kraj !
Śmieszni są z tymi sowimi obietnicami. 500 zł od 2020 roku kiedy już nawet może smród po nich nawet nie ostanie i i to rozłożone na 3 raty.
Czyli jakie warunki trzeba spełnić? Może są nierealne?