„Panie, które natura pod tym względem pokrzywdziła, zechcą zwrócić się pisemnie z całem zaufaniem do p. Idy Krause, która udziela dyskretnie bezpłatnie informacyi celem osiągnięcia pełnych i powabnych kształtów” – takie ogłoszenie już sto lat temu drukowano w prasie.
Kobiety tamtych czasów nie miały łatwego życia. Wokół szalała wojna. Ich mężowie walczyli gdzieś daleko na różnych frontach, a one… walczyły o pieniądze i cokolwiek do jedzenia. Przy tym wszystkim nie zapominały, że są kobietami – choć nie da się ukryć – podkreślanie tego faktu było sprawą drugoplanową.
O tym jak żyły, ubierały się i spędzały czas – rozmawiamy z Hubertem Lisowskim, założycielem portalu 100lattemu.pl.
Trudno było być kobietą w tamtych czasach?
Sto lat temu trwała I Wojna Światowa, to był trzeci jej rok. Kobiety odczuwały wiele niedogodności z tym związanych. Aby sobie wyobrazić życie w tamtych czasach, trzeba najpierw sobie uzmysłowić ogromne problemy z zaopatrzeniem. Chleb, jaja, mąka – to wszystko było na kartki. Nie był też niczym nowym fakt, że sprzedawano nie tylko koninę, ale też mięso psie czy nawet wrony. Kobiety musiały brać na swoje barki trud dbania o rodzinę, bo ich mężowie byli przecież obowiązkowo powoływani do armii naszych zaborców.
Kobiety pracowały wtedy zawodowo?
Tak, brak mężczyzn na rynku pracy powodował, że miały okazję zająć stanowiska, które do tej pory były dla nich niedostępne. To akurat była pozytywna sprawa. Praca w sądownictwie, na kolei, w służbie policyjnej, na poczcie, ale też takie zawody jak fryzjer czy kelner to była domena mężczyzn. I to się zmieniło, kobiety mogły podejmować też pracę jako dorożkarki czy motornicze tramwajów albo w służbie okrętowej. Chętnych nie brakowało. To jest też czas, kiedy kobiety walczą o swoje prawa wyborcze, choć wojna temu nie sprzyjała.
Interesowały się modą, czy ten temat w ogóle nie miał znaczenia?
One nie zapominały o modzie i o urodzie. W prasie tamtych czasów jest wiele ogłoszeń dotyczących sposobów dbania o cerę, pisano o kremach do twarzy i pielęgnacji całego ciała. Ten temat był ważny, ale bez przesady – zapraszam na naszą stronę 100lattemu.pl, do działu moda. Tam można przeczytać o tym jak się kobiety ubierały. I tu znowu wraca kwestia wojny, ona także miała na to wpływ. Brakowało tkanin, stroje nie były tak ozdobne, a wręcz nie wypadało – nawet jeśli ktoś mógł sobie na to pozwolić- nosić się w ekstrawagancki sposób. To dotyczyło szczególnie Polski. Paryż oczywiście już wtedy był postrzegany jako stolica mody.
A co było źle widziane u ówczesnych kobiet?
Były takie przypadki, kiedy tym samotnym zabraniano wstępu do kawiarni. Oczekiwano, że będą dzieliły trudy wojny także na inne sposoby np. przez ograniczenie zabaw, czy choćby przez ograniczenie palenia. Wtedy więcej tytoniu mogło zostać dla żołnierzy, którzy walczyli na froncie – o tym też piszemy na naszej stronie. To były ciężkie czasy, a kobiety były wtedy naprawdę dzielne.
I chyba mniej kapryśne od tych nam współczesnych?
Wydaje mi się, że ich priorytety były skierowane na zupełnie inne aspekty. Kwestia przeżycia była w tamtych czasach jednak dużo ważniejsza i zabierała więcej czasu niż obecnie. Na naszym portalu przenosimy czytelnika w czasie od czterech lat i relacjonujemy życie dzień po dniu. Zauważyłem, że jeszcze przed wojną w 1913 roku wielokrotnie w prasie pojawiały się artykuły np. o wprowadzaniu kuchni gazowych, czy jakiś konkursach gotowania, potem tego już prawie nie ma. Więcej się pisze o aprowizacji i trudach życia podczas wojny. Przyjemności zeszły na dalszy plan.
W takim razie co działo się z życiem kulturalnym?
Oczywiście teatry i kina działały. A kobiety występowały także na scenach. W 1916 roku umiera Henryk Sienkiewicz, więc rok później było wiele odczytów z nim związanych. Polki z wyższych sfer bardzo się angażowały np. w organizację kuchni polowych i posiłków, które rozdawano tym, którzy nie radzili sobie w czasie wojny.
Czy był jakiś obszar życia zupełnie niedostępny dla kobiet sprzed stu lat ?
Tak, to była polityka. Obszar całkowicie zdominowany przez mężczyzn.
Skąd portal 100lat temu.pl czerpie wiedzę na te tematy i skąd pomysł, żeby go utworzyć?
Z dzienników i tygodników wydawanych wtedy na terenie Polski. A co do portalu… Zawsze interesowała mnie historia, ale nie tylko suche fakty i daty. Mam tu na myśli raczej historię społeczną. Pomysł by przenieść się czasie używając do tego prasy przyszedł w sposób naturalny. To doskonały sposób, by poczuć życie zwykłych ludzi tamtych czasów. Dziś mogę powiedzieć, że są rzeczy, które nie zmieniły się od stu lat np. korki do Zakopanego… Taka wiedza sprawia, że nabieram wiele dystansu do różnych rzeczy.
A mają państwo w swoich zbiorach tekstów coś na temat Mławy?
Tak, 17 stycznia 1917 roku pisano o tym, że obok Mławy znaleziono dwie prehistoryczne popielnice pochodzące z czasów Cesarstwa Rzymskiego. Przewieziono je do berlińskiego oddziału Muzeum Etnograficznego.
Dziękuję za poświęcony nam czas.
Czy mogę kogoś pozdrowić?
Oczywiście!
A zatem gorące pozdrowienia dla mojej rodziny w Mławie – Hanny i Zdzisława Zielińskich.
Naszych czytelników zachęcamy do odwiedzenia strony http://100lattemu.pl
Miło nam poinformować, że portal Nasza Mława nawiązał współpracę z portalem 100lattemu.pl. Każdej niedzieli będziemy publikować zamieszczone w nim ciekawostki z prasy sprzed wieku.
Znakomity pomysł. Szczególnie ciekawy materiał dla Grup Rekonstrukcyjnych.
Gratuluję pomysłu i tekstu. Wszystkim paniom, niezależnie "od kształtu, bujności i jędrności" (biustu) życzę radości z bycia kobietami :).
Super tekst i pomysł, gratuluję 🙂