Możliwe, że oszukali nie tylko mnie — napisała mławianka, która omal nie dała się nabrać na przekręt „na sklep w Mławie”. Hakerzy prawdopodobnie podszyli się pod istniejącą firmę, która ogłosiła konkurs dla klientów. Post na Facebooku był łudząco podobny do tego prawdziwego. Różnica była taka, że na podstawionej stronie żądano danych z karty kredytowej. Policja nie zaleca podawania takich informacji.
Możliwe, że oszukali nie tylko mnie
Zwróciła się do nas mławianka, która omal nie padła ofiarą oszustwa. Powód? Chciała wziąć udział w konkursowej zabawie jednego z mławskich sklepów. Problem w tym, że pod prawdziwą stronę sklepu prawdopodobnie podszyli się hakerzy.
– Dzień dobry. Właśnie czytałam artykuł o oszustwie internetowym. Chciałabym podzielić się swoją historią. Wzięłam udział w konkursie zorganizowanym na fb przez sklep, który miał być otwarty w Mławie. Po kilku dniach dostałam powiadomienie, że wygrałam konkurs, tylko muszę zalogować się na danej stronie. W pierwszej chwili byłam w euforii, kliknęłam link, ale nagle przyszło oprzytomnienie. Zorientowałam się, że to oszustwo. Na podanych niżej zdjęciach znajduje się owe powiadomienie i screen z tej strony. Pisałam do sklepu, pod który podszyli się hakerzy. Niestety bez odzewu. Możliwe, że oszukali nie tylko mnie — napisała mławianka.
Na dowód przesłała nam zrzuty ekranu.
Podstawiona strona była łudząco podobna do prawdziwej. Różnice? Na podstawionej stronie żądano od klientów danych z karty kredytowej — w celu weryfikacji danych, jak to uzasadniono. W prawdziwym konkursie uczestnicy nie byli o to proszeni. Wymagano m.in. udostępnienia postu. Policja często ostrzega przed podawaniem wrażliwych danych, np. z karty kredytowej.
Prawdopodobnie hakerzy podszyli się pod istniejącą firmę, która zachęcała do udziału w konkursie. Szkopuł w tym, że aby „skorzystać z oferty” na fałszywym profilu należało kliknąć link i zalogować się oraz podać dane z karty kredytowej. Hakerzy zalecali takie postępowanie. My nie radzimy.
– „Po kilku dniach dostałam powiadomienie, że wygrałam konkurs, tylko muszę zalogować się na danej stronie” – ostrzega mieszkanka. Na szczęście po początkowej euforii z wygranej przyszła refleksja, że nie tak to powinno wyglądać. Sklep nie powinien żądać takich danych.
Kobiecie szczęśliwie udało się uniknąć kłopotów. Teraz ostrzega innych. – Nie dajcie się nabrać!