Tylko 3,5 mln gospodarstw domowych z 14,5 mln dostanie dodatek węglowy w wysokości 3 tys. zł. Wykluczonych z tej formy pomocy będzie 3 na 4 gospodarstwa domowe. W tym te z bloków wielorodzinnych korzystające z ciepła wytwarzanego w ciepłowni i dostarczanego przez sieć oraz osoby, które dały się namówić na zmianę kotła węglowego na „ekologiczny”.
Mniej niż co czwarte gospodarstwo domowe otrzyma dodatek węglowy
Pozostałe 24% „szczęśliwców” musi spełnić szereg wymagań, by otrzymać tak rozreklamowany dodatek węglowy.
Po pierwsze przysługuje on jedynie gdy przed 30 listopada złożymy wniosek do swojego urzędu gminy lub miasta. Termin rozpoczęcia zbierania wniosków oraz ich wzór będzie znany w momencie wejścia uchwalonej przez parlament ustawy w życie. Spóźnienie choćby jeden dzień wyklucza nasze gospodarstwo domowe możliwości otrzymania wsparcia. Ponadto gdy ogólna pula wniosków przekroczy 95% zaplanowanych środków (11,5 mld złotych), wysokość dodatku zostanie obniżona. Urzędy gmin będą mieć na rozpatrzenie wniosku i przelanie pieniędzy 30 dni.
Musimy wykazać, że głównym źródłem ogrzewania jest: kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe – zasilane węglem kamiennym, brykietem lub pelletem węglowym. Wnioskodawcami będą mogły być osoby mieszkające w budynkach zgłoszonych do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.
Jeden dodatek węglowy przysługuje na jedno gospodarstwo domowe, a nie na poszczególnych jego członków. Gdy z jednego gospodarstwa domowego wpłynie dwa lub więcej wniosków wypłata będzie poczyniona na konto pierwszego wnioskodawcy.
Otrzymane 3 tys. zł nie trzeba przeznaczać bezpośrednio na zakup węgla.