Młoda kobieta (pochodząca ze wschodu) została potrącona przez samochód osobowy gdy przechodziła po pasach na mławskim rynku. Tak relacjonują nam świadkowie zdarzenia, do którego doszło po zmierzchu dziś (5 stycznia).
Młoda kobieta potrącona na pasach
– Ona upadła, potem usiadła, nie mogła wstać. Kierowca podszedł do niej, wezwał pomoc. Pogotowie przyjechało po dłuższych kilku minutach, policja jeszcze później, a straży nie było wcale. W efekcie to ludzie obecni na miejscu kierowali ruchem przez kilkanaście minut. Szybko zrobił się korek, przepuszczali samochody osobowe po terenie wyłączonym białymi pasami z ruchu. Ciężarówki musiały omijać miejsce wypadku i wysepkę, która tam jest, jadąc przeciwnym pasem pod prąd. Na ten czas ludzie zatrzymywali ruch na skrzyżowaniu Starego Rynku z ul. Padlewskiego. Auta przejeżdżały bezpośrednio obok siedzącej na środku jezdni potrąconej kobiety z uszkodzoną nogą. Oświetlał ją tylko samochód sprawcy wypadku. To wszystko nie wyglądało dobrze, na szczęście nikt na nią ponownie nie najechał. Policjanci po przybyciu na miejsce, natychmiast odcięli możliwość jazdy pasem ruchu od Rynku w kierunku ul. Padlewskiego. Wówczas sytuacja się unormowała – opisuje jeden ze świadków.
AKTUALIZACJA
Jeden z czytelników podzielił się zdjęciami ze zdarzenia. Dziękujemy.
panowie policjanci wy służycie ludziom co wy żeście robili że tak sprawnie przybyliście do wypadku jak jesteście [WYMODEROWANO] to piechotą zapierdzielać nikt nie będzie utrzymywać [WYMODEROWANO], do rynku to rzut beretem wstyd
ogolnie piesi czesto wchodza bez rozgladania sie, z nosem w telefonach i co najgorsze ubrani na ciemno przy nie oswietlonych przejsciach. nasz kochany wodz naszczescie w pore zatroszczyl sie o bezpieczenstwo i jest nowy taryfikator ktory napewno zmiejszy nie bezpieczenstwo a budzed kierowow.jescze slowo odnosnie oswietlenia gdyby glupote politykow przeksztalcic na energie elektryczna z ktora wiadomo jest problem na przejsciach dla pieszych byloby jasno.
Mimo tego że pieszy wg przepisów ma pierwszeństwo to powinien zachować trochę rozwagi i pomyśleć trochę że jeśli jest ciemno , nie mówiąc o dodatkowo padającym deszczu , kierowca może go nie zauważyć. Mimo pierwszeństwa , ruszenie głową nie zaszkodzi.
Nie zwalnia to pieszego z zachowania szczególnej ostrożności przed wejściem na pasy, a po drugie, prawo mówi również, że jeśli pieszy widzi nadjeżdżający samochód i wie że nie zdąrzy wychamowac, nie ma prawa wejść na pasy, pieszy nie ma od tak pierwszeństwa, że kiedy sobie chce to wchodzi
Szkoda kobiety i szkoda kierowcy, zbyt duża odpowiedzialność zrzucona na kierowców, że to oni gl muszą uważać na pieszych, nie jeden musi z piskiem opon czasem hamować, bo mamy kiepsko oswietlone przejścia i w ogóle kiepską infrastrukturę aby taki przepis został wprowadzony, czy nie lepiej by było aby przejścia dla pieszych były całkowicie jako białe pola namalowane, zamiast pasów? Latiwej było by kogo kolwiek dosttrzec już z daleka.
Czy to normalne ze żadna z służba ratunkowa nie dotarła na miejsce po 1-2minutach. Czas dojazdu do rynku :policja 1min, straż 30sekund pogotowie 4-5minut. Moze warto zapytać służby jakie były powody tak późnego przybycia ? Tu akurat nie było zagrożenia życia ale na przyszłośc warto byłoby usprawnić działania służb.
Brawo za dobre zachowanie dla osób chcących pomóc