Mławianka z objawami zatrucia tlenkiem węgla trafiła do szpitala w Mławie. Służby ostrzegają przed cichych zabójcą, jak mówi się o tlenku węgla (czad). Bądźmy ostrożni.
Mławianka z objawami zatrucia tlenkiem węgla
Trwają ustalenia mławskiej policji w sprawie zatrucia się tlenkiem węgla 90-letniej mieszkanki Mławy. Seniorka trafiła do szpitala wieczorem 11 listopada. Nieprzytomną kobietę odnalazł członek rodziny i natychmiast powiadomił służby ratunkowe. W chwili interwencji straży pożarnej mieszkanie było zadymione. Kobieta ogrzewała dom piecem kaflowym.
– Dzięki natychmiastowej akcji ratowniczej 90-letnia mławianka w porę otrzymała pomoc medyczną. Podczas interwencji straży pożarnej, pomimo otwartych wcześniej, przez członka rodziny okien, czujniki wskazywały obecność tlenku węgla. Seniorka ogrzewała dom piecem kaflowym, który w chwili przyjazdu straży, był już wygaszony. Gdyby nie interwencja członka rodziny starszej kobiety, mogłoby dojść do tragedii — informuje mławska policja.
Uwaga na czad
Tlenek węgla jest bezwonny i silnie trujący — nawet w niewielkich stężeniach. Aby zminimalizować ryzyko, należy zainstalować w domu lub mieszkaniu czujnik tlenku węgla. Podstawową funkcją tego urządzenia jest wykrywanie czadu i generowanie sygnałów alarmowych w sytuacji wykrycia jego stężenia w powietrzu. Pozwala to na szybką reakcję – należy otworzyć wszystkie okna, opuścić pomieszczenia i wezwać straż pożarną.
W sezonie grzewczym, każdego roku dochodzi niestety do wielu przypadków zatrucia tlenkiem węgla. Apelujemy do rodzin starszych osób, aby zainteresowali się bliskimi. Porozmawiajmy z seniorami, przestrzeżmy przed nieostrożnym obchodzeniem się z ogniem i niewłaściwym korzystaniem z pieców. Zainstalujmy w ich domu czujnik tlenku węgla. To urządzenie jest tanie i wymaga jedynie kilku baterii do zasilenia. Sprawdźmy, czy wszystko w porządku z wentylacją i przewodami kominowymi w ich domu. Jeśli mamy wątpliwości, zorganizujmy pomoc. Dzięki takiemu zainteresowaniu możemy uratować czyjeś zdrowie i życie.