Właściciele baru o wdzięcznej nazwie „Ministerstwo Śledzia i Wódki” w Ciechanowie 12 lutego ponownie rozpoczęli normalną działalność. Nie obyło się bez problemów z sanepidem, który wkroczył do lokalu zaraz następnego dnia.
Niedawno napisaliśmy o problemach przedsiębiorców z zamrożonych sektorów gospodarki oraz o pomocy prawnej oferowanej przedsiębiorcom przez prezydenta Ciechanowa. Chodziło także o osoby wznawiające swoją działalność.
12 lutego jeden z ciechanowskich barów o nazwie „Ministerstwo Śledzia i Wódki” ponownie zaczął funkcjonować, oferując konsumpcję na miejscu. To – jak zapewniają właściciele baru – z zachowaniem reżimu sanitarnego.
Nakaz sanepidu
Ciechanowski sanepid wkroczył do baru następnego dnia po otwarciu, czyli 13 lutego. Wydano decyzję administracyjną nakazującą zaprzestanie m.in. konsumpcji na miejscu, pod rygorem natychmiastowej wykonalności.
Będą walczyć w sądzie
Właściciele lokalu działalności nie zaprzestali. Zapowiadają dochodzenie swoich praw w postępowaniu administracyjnym i sądowym oraz wystąpienie na drogę prawną w celu podważenia decyzji sanepidu.
Sprawdziliśmy na Facebooku. Właściciele zapraszali klientów do siedziby baru.
Wydano oświadczenie dostępne na Facebooku lokalu (pełna treść poniżej).