Jesteś nauczycielem? Nie masz planów na wakacje? Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski ma propozycję. Wystąpił on z apelem, aby nauczyciele popracowali u rolników.
- R E K L A M A -
Minister podzielił się swoim zdaniem na antenie RMF FM. W rozmowie chodziło o kwestię powszechności testów na obecność koronawirusa dla wszystkich pracowników sezonowych zza granicy.
- Jestem przekonany, że pracownicy sezonowi przyjeżdżają również po to, by nauczyciele mieli, co zjeść. Jeżeli test na koronawirusa jest potrzebny lekarzowi, to za niego nie płaci. Jeśli taki test będzie potrzebny nauczycielowi, to też go dostanie. Wystąpiłem również z apelem do Polaków, którzy pozostają bez pracy, nie mają prawa do zasiłku, czy też młodzież lub nauczycieli, którzy nie będą pracowali, żeby przez te kilka – kilkanaście dni popracowali u rolników – powiedział minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Wcześniej zapowiedział, że państwo zapłaci za testy na koronawirusa dla pracowników sezonowych z Ukrainy.
Nauczyciele i uczniowie pracują przez cały czas
Słowa odbiły się szerokim echem, szczególnie wśród nauczycieli, którzy poczuli się urażeni.
Minister edukacji stanął w obronie pedagogów.
- Nauczyciele i uczniowie pracują przez cały czas. Ta praca odbywa się w domu, dlatego może nie widać jej tak na forum publicznym, ale to, że jej nie widać, nie oznacza, że jej nie ma. Nauczyciele i uczniowie ciężko pracują, ten wysiłek jest jeszcze większy niż przy tradycyjnej formule nauki – odpowiedział dla portalu many.pl Dariusz Piontkowski.
- R E K L A M A -
Zadna praca nie hańbi ,nic nauczycielom by się nie stało jakby trochę popracowali ,a przy okazji odstresowali.
Bardzo dobrze niech nieroby wiedzą co to praca!
Widać że w Pisie to sama śmietanka geniuszu. A im wyżej u władzy tym lepiej….. I nie jest to moment.
Jak dobrze pamiętam z podobną propozycją wystąpił już pewien radny w Gminie Dzierzgowo i wtedy tamtejsza Pani dyrektor poczuła się urażona. Niemniej jednak Pan radny ma predyspozycje do większej polityki.
O czym ci nauczyciele pieprzą, teraz godzine lekcyjną potrafią załatwic w 5 lub 10 minut i wcale nie muszą przygotowywać się do tego pół dnia czyli istne eldorado 6 , 7 tysięcy za 30 godzin w miesiącu
Ktoś im na to pozwolił, czy przypadkiem nie rząd?
6, 7 tysięcy? Nie wiem który nauczyciel tyle zarabia? Gdyby chociaż była połowa z tego to bym się cieszyła
Każda pracę trzeba wykonywać,choc teraz w ramach zajęć online mnóstwo pracy z dziećmi oprócz nauczycieli mają rodzice.
W ramach zajęć lekcyjnych i owszem!.. A może i pan minister dołączył by się popracować w czynie społecznym jak kiedyś było!..
no do roboty zobaczycie jaka to praca
Nauczycielem nie jestem, ale mam do czynienia z nauczycielami i znam tez rolników. Stąd wiem, że praca w gospodarstwie jest dużo łatwiejsza a przede wszystkim o wiele mniej stresująca.