Ponad 3 000 zł z miejskiej kasy poszło na naprawę przystanków zniszczonych przez wandali. Władze apelują o zgłaszanie zdarzeń w celu „podliczenia” sprawców.
Niedawno po sygnałach od czytelników informowaliśmy o zniszczeniach na mławskich przystankach. Okazuje się, że potłuczone przez wandali szyby (pięć sztuk) we wiatach przystankowych przy ul. Piłsudskiego zostały wymienione za spore pieniądze. Dodatkowo w wymienionych szybach bocznych zainstalowano paski ostrzegawcze.
Wykonane prace kosztowały miasto 3100 zł brutto. Najgorsze jest to, że to są pieniądze, których w normalnych warunkach nie trzeba byłoby wydawać na ten cel (ale być może na inny, lepszy). Niestety przez wandali miasto musiało zapłacić.
Do ostatnich aktów wandalizmu na przystankach na ul. Piłsudskiego doszło w drugiej połowie kwietnia br. (wcześniej też były one niszczone).
Przedstawiciele ratusza apelują, aby mienie publiczne traktować jako własność wspólną, naszą – zbudowaną, kupioną i postawioną za nasze własne pieniądze, mogącą służyć nam oraz przyszłym pokoleniom. Tak jak dębowa solidna szafa prababki czy stół, który jest w naszej rodzinie od stu lat.
– Spójrzmy na nasze miasto jak na naszą własność – drogocenną i wyjątkową własność mieszkańców Mławy – o którą warto zadbać (o każdej porze dnia i nocy). Jeśli obserwujemy przypadki niszczenia tej własności, informujmy o tym odpowiednie służby: policję (tel.: 112 lub 997) lub straż miejską (tel.: 986 lub 23 654 64 34) – zalecają urzędnicy.
Ja uważam , że to nie o to chodzi. Gdzie jest wychowywanie dzieci i młodzieży ?
Myslę , że tutaj to jest decydująca rola rodziców , juz od najmłodszego wieku.
Bo jesli dziecko rzuca na chodnik papierek i jego mama nie reaguje. No to , pózniej sa poważniejsze skutki
Niestety znów zamontowano szklane szyby zamiast plastikowe przezroczyste
Znów szklarz zarobi.