Siedmioletni obecnie mieszkaniec Uniszek Zawadzkich urodził się bez oznak życia w ostrej zamartwicy. Zdiagnozowano u niego czterokończynowe mózgowe porażanie dziecięce.
Kubuś nie potrafi samodzielnie stać, siedzieć, jeść, nie umie mówić. Uczęszcza do przedszkola specjalnego, co bardzo lubi.
– Jest pogodnym, uśmiechniętym dzieckiem, pod warunkiem, że nic go nie boli. Lubi przebywać z innymi dziećmi, cieszy się na ich widok, dobrze się czuje w ich towarzystwie – mówi mama Zofia.
Kubuś w marcu ma mieć wykonany w krakowskim szpitalu przez polsko-ukraiński zespół, który zbiera się 3 razy w roku, zabieg fibrotomii czyli usunięcia przykurczów. Nie jest refundowany przez NFZ, jego koszt to blisko 13 tys. zł. Rodziny nie stać na taki wydatek, pieniądze na ten cel są zbierane poprzez Fundację Siepomaga TUTAJ.
– Moim marzeniem jest wziąć synka za rękę i pójść z nim na spacer. Teraz jest to niemożliwe. Bardzo chcę, by mógł przejść przez życie na własnych nogach, bez bólu i płaczu – marzy pani Zofia.
Chłopiec potrzebuje stałej rehabilitacji, która także jest kosztowna. Kubusia można wesprzeć również, wpłacając pieniądze na konto Fundacji Przyszłość dla dzieci, nr: 21 1240 1590 1111 0010 2531 7517 z dopiskiem Kuba Gajewski.