W ostatni poniedziałek naciągacz zadzwonił do mieszkańca Płocka w sprawie rzekomej podwyżki emerytury. Pytał m.in. o wysokość świadczenia oraz szczegóły dotyczące przechowywania pieniędzy. To oszustwo.
Takie telefony należy traktować jako przygotowania do przyszłej kradzieży. Do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zgłosiła się żona mieszkańca Płocka, który chwilę wcześniej odebrał niepokojący telefon. Rozmówca podał się za pracownika ZUS i pod pretekstem podwyższenia świadczenia wypytywał o szczegóły dotyczące emerytury. Interesowała go m.in. jej wysokość, kiedy listonosz przynosi świadczenie oraz gdzie jest przechowywane. Emeryt wraz z żoną trzeźwo ocenili sytuację, zawiadamiając ZUS oraz policję o nowym sposobie oszustów.
– Ostrzegamy naszych klientów – ZUS nie telefonuje do emerytów w sprawie otrzymywanych świadczeń. Są to najprawdopodobniej przygotowania do przyszłej kradzieży lub wyłudzeń. W razie jakichkolwiek wątpliwości prosimy o kontakt pod numerem tel. 22 560 1600 lub z pracownikami najbliższej placówki. Jednocześnie dziękujemy za postawę małżeństwa z Płocka, którzy zgłaszając sprawę w ZUS, być może uchronili innych seniorów przed staniem się ofiarami oszustwa lub kradzieży – pisze Piotr Olewiński, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa mazowieckiego.