By zapobiec epidemii w zakładach karnych, rząd chce objąć dozorem elektronicznym ok. 12 tys. więźniów. Mają to być osoby z niskimi wyrokami do 1,5 roku, oraz osoby starsze.
Na mocy nowego prawa będę oni mogli ubiegać się o przedterminowe zwolnienie. Urzędnicy w ten sposób nie tylko chcą zapobiec epidemii, ale także zamieszkom w zakładach karnych oraz osiągnąć oszczędności finansowe.
Kto wyjdzie?
Pomysł jest taki, by osoby z krótkimi wyrokami odbywały je w domu z opaską elektroniczną. Natomiast starsze osoby z długimi wyrokami będą mogły ubiegać się o przerwę w odbywaniu kary na czas epidemii. Oczywiście będą wyjątki np. recydywiści.
Ostateczną decyzję, kto wyjdzie a kto nie, podejmie sąd penitencjarny, rozpatrując wniosek dyrektora danego zakładu karnego.
12 tysięcy więźniów
Szacuje się, że program może objąć 12 tysięcy więźniów w całym kraju. Przede wszystkim chodzi o to, by uniknąć więziennych buntów i rozprzestrzeniania się choroby w zakładach. Dla rządu byłyby to także dodatkowe oszczędności, gdyż wypuszczając osadzonych do domu, pieniądze na ich utrzymanie zostaną przeznaczone na inne cele. Wiele osób widziało szokujące obrazki z Włoch, gdzie w zakładach zaczęło dochodzić do zamieszek.
Polska nie wprowadza zmian jako pierwsza – w Iranie zwolniono z więzień około 70 tysięcy osób. Z zakładów nie mogą wyjść osoby, które odbywają karę wyższą niż pięć lat więzienia lub co wiadome – mają pozytywny wynik na koronawirusa.
Bardzo mądrze … brawo … już dawno powinni to zrobić
No super co myślicie że bendom w domu siedzieć po wypuszczeniu Z czego bendom żyć kto ich przyjemnie do pracy w takiej sytuacji Debilstwo Skoro takie mądre mamy państwo niech zapewnia byt pracę i niektórym spanie Bo nawet na wynajęcie nie bendzie ich stać
zakazać odwiedzin to od kogo mogą sie zarazić?
ale po co? sa izolowani. kto im moze sprzedać coronovirusa? wstrzymać odwiedziny i siedza
Czuje, że określenie państwo istnieje teoretycznie za kilka miesięcy będzie odnosiło się także do obecnie sprawujących władzę czyli PiS.