Mławianie sygnalizują, że coraz trudniej dodzwonić się do sanepidu. Szefowa instytucji apeluje o cierpliwość. Zachorowań przybywa, a do obsługi interesantów została tylko jedna osoba. Reszta załogi – od miesięcy pracującej ponad siły – jest na kwarantannie i w izolacji.
Nic dziwnego, że zaczynają to odczuwać mieszkańcy, jak kobieta, która napisała do nas po bezowocnych próbach skontaktowania się z sanepidem.
– Mławski sanepid powinien poinformować mnie o kwarantannie, ale tego nie robi. Ktoś może wie jak się z nimi skontaktować, bo dodzwonić się nie można. A wykonałam już z 200 połączeń. To jest jakaś kpina i żart z mieszkańców – denerwuje się kobieta.
Skontaktowaliśmy się z szefową instytucji, która jest w grupie skierowanej do izolacji, lecz pozostaje w kontakcie.
– Prosimy o cierpliwość. Sytuacja jest trudna. Teraz dziennie mamy po 50 pozytywnych wyników na COVID-19, wczoraj było ich 120. Obecnie w siedzibie PSSE w Mławie przebywa tylko jeden pracownik, który wrócił z 3-tygodniowej kwarantanny. Tak się złożyło, że on wrócił, a my poszliśmy na kwarantannę. Pracownik wykonuje wiele obowiązków, bo nie mamy innego wyjścia. Reszta załogi sanepidu nie może pracować, ponieważ przebywa w izolacji i na kwarantannie. Do pomocy w załatwianiu bieżących spraw skierowano żołnierza i panią ze starostwa. Wiele obowiązków przejęła też Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Żurominie – informuje Ewa Sztuba – dyrektor PSSE w Mławie.
Dowiedzieliśmy się też z innych źródeł, że wiele działań jest wstrzymanych (np. odbiorów inwestycji), z powodu sytuacji w instytucji. Wszyscy musimy uzbroić się w cierpliwość.
Podziękujmy pracownikom sanepidu
Wspomniana mieszkanka naszego terenu dodzwoniła się do sanepidu i potwierdziła uzyskane przez nas informacje. Za naszym pośrednictwem śle słowa podziękowania za pracę, którą wykonuje pracownik.
120 potwierdzonych ???
Tak jednego dnia