Projekt ustawy (autorstwa PiS) odbierający możliwość odmowy przyjęcia mandatu nałożonego przez policję jest już w Sejmie od piątku 8 stycznia br. Propozycja otrzymała numer druku sejmowego.
Jeśli projekt sejmowej ustawy wejdzie w życie w proponowanym kształcie, to ukarany nie będzie mógł odmówić przyjęcia mandatu.
W uzasadnieniu projektu czytamy: „proponuje się przyjęcie założenia, że grzywna nałożona mandatem karnym przez funkcjonariusza staje się wykonalna na dotychczasowych zasadach, a ukarany nie może odmówić przyjęcia mandatu”.
Zaskarżenie mandatu po nowemu
Zgodnie z proponowaną regulacją, ukarany, nałożony mandat karny, będzie mógł zaskarżyć do sądu rejonowego w ciągu 7 dni. To w zakresie zarówno co do winy, jak i co do kary.
Wniosek do sądu trzeba by odpowiednio uzasadnić.
„Warunkiem formalnym odwołania byłoby wskazanie, czy ukarany zaskarża mandat co do winy, czy co do kary. Nadto odwołanie powinno wskazywać wszystkie znane skarżącemu dowody na poparcie swych twierdzeń, pod rygorem utraty prawa do powoływania tych dowodów w dalszym postępowaniu. Ukarany nie może w postępowaniu sądowym powoływać innych dowodów, niż wskazane w odwołaniu, chyba że dowód nie był mu znany w chwili wniesienia odwołania” – uzasadniają autorzy projektu.
Wnioskowanie do sądu będzie leżało po stronie ukaranego, a nie policji (jak obecnie).
„[…] proponowane postępowanie odciążyłoby funkcjonariuszy od składania dużej liczby wniosków o ukaranie, na rzecz przekazania do sądu materiałów sprawy” – czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy.
Jak jest teraz? W razie odmowy przyjęcia mandatu karnego organ, którego funkcjonariusz nałożył grzywnę (np. policja), wnioskuje do sądu o ukaranie.
Także sądy miałyby mniej pracy. Wnioskodawcy projektu uchwały spodziewają się, że zdecydowana mniejszość osób ukaranych mandatem odwoła się do sądu.
„[…] w konsekwencji proponowanych regulacji, w szczególności przerzucenia ciężaru procesowego zaskarżenia mandatu na ukaranego, należałoby się spodziewać znacznego zmniejszenia wpływu spraw o wykroczenia do sądu. […] Jak wskazuje praktyka, przeważająca większość spraw o wykroczenia wnoszonych do sądu w związku z odmową przyjęcia mandatu przez sprawcę kończy się wydaniem prawomocnego wyroku skazującego. Poza tym odmowa przyjęcia mandatu przez sprawcę niejednokrotnie ma charakter impulsywny i nieprzemyślany, a w konsekwencji powoduje konieczność podjęcia szeregu czynności związanych z wytoczeniem oskarżenia w sprawie o wykroczenie” – uważają wnioskujący o zmiany.
Z informacji na stronach sejmowych wynika, że wniosek wpłynął do Sejmu w piątek 8 stycznia 2021 r. Nowe przepisy miałyby wejść po upływie 14 dni od ich ogłoszenia, ale do tego jeszcze daleko. To jak na razie projekt, który rozpatrzy Sejm.
Zdaniem krytyków pomysłu na takie regulacje nie zdecydowano się nawet w PRL-u.
Czy uważacie, że rezygnacja z możliwości odmowy przyjęcia mandatu to dobry pomysł? Zachęcamy do dyskusji.