Krytykowanie przyjmowania komunii św. na rękę w czasach pandemii to według księdza Adama Bonieckiego przejaw fanatyzmu.
W związku z pandemią coraz większa ilość kapłanów w trosce o zdrowie swoje oraz wiernych wprowadza formę komunii polegającą na układaniu jej na dłoni, a nie jak dotychczas w ustach wiernych. Część osób uznaje to wręcz za świętokradztwo i prowadzi kampanię „Stop Komunii Świętej na rękę”. Stowarzyszenie im. ks. Piotra Skargi w listach rozesłanych do polskich parafii apeluje, by komunię wręczać w „tradycyjny i najgodniejszy sposób” używając argumentu „Nie dajmy się zwieść tym wszystkim, którzy pod pozorem zachowania ciała w zdrowiu, narażają dusze na popełnienie grzechu śmiertelnego wynikającego z niegodnego przyjęcia Ciała Chrystusowego”
Do tych protestów odniósł się na łamach „Tygodnika Powszechnego” ks. Adam Boniecki, uznając taką postawę za religijny fanatyzm oraz żenującą zarozumiałość.
„Smutne, że w imię Jezusa broni się formy kultu, która dzisiaj zagraża zdrowiu i życiu wielu ludzi” – pisze duchowny i dodaje. – „Długo zadawałem sobie pytanie, czy ludzie nie rozumieją, że ja, ksiądz, podając do ust Komunię św., zbliżam rękę do ust kolejnych osób, z których każda może być zakażona i każda może wychuchać na moją rękę wirusa, którego przeniosę do następnych? […] W tej wojnie nie chodzi o żaden »grzech śmiertelny«, ale o protest przeciw naruszeniu czegoś »co było zawsze«. »Bóg tak chce«, a »my bronimy czci Boga«. Mniejsza, że nie zawsze tak było i że nie z woli Boga, ale z woli ludzi zarzucono praktykowany przez kilkaset lat sposób udzielania Komunii – do ręki właśnie”.
Przewodniczący Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów KEP bp Adam Bałabuch uznaje przyjmowanie komunii na rękę za godziwy sposób jej przyjmowania, a jego krytykowanie z wprowadzanie nieładu w kościele co potwierdza, że stanowisko ks. Bonieckiego jest zgodne z linią polskiego episkopatu.
Kto ma rację? Zachęcamy do dyskusji.
A teraz sobie wyobraźcie, że komunia jest pod dwiema postaciami i wszyscy siorbią wino z tego samego kielicha, przetartego tylko szmatką…
Moim zdaniem w okresie pandemii nikt nikomu nie powinien podawać nic (ani do jedzenia, ani do połknięcia) tak do ust, jak i na rękę również, z jednym wyjątkiem…gdy jest to rodzina albo osoby zamieszkują razem ze sobą.
Są automaty do dezynfekcji rąk, powinny być i automaty do podawania komunii, tak żeby nie było styczności z niczyimi rękoma. Pryzmujący komunię winien najpierw zdezynfekować sobie ręce w automacie, a potem przyjąć komunię także z automatu.
Rozsądny człowiek zostaje w domu i nie ma takich dylematów….Co za różnica w jaki sposób dostaniesz covida.
zeby dostac covida musialby najpierw zaistniec, to tak jak z waszym bozkiem, nikt go nie widzial a wszyscy wierza ;]