Komornik z Łodzi, którego zastępca bezprawnie zajął i sprzedał ciągnik rolnika spod Mławy może wrócić do zawodu. Sprawa, która poruszyła opinię publiczną i stała się zarzewiem zmian prawnych, nie jest oczywista.
Przypomnijmy, że komornik z Łodzi został wydalony z zawodu po zdarzeniu do którego doszło w miejscowości Kulany w gminie Wieczfnia Kościelna w powiecie mławskim. Jego zastępca zajął i zlicytował ciągnik należący do rolnika, który był bezpośrednim sąsiadem dłużnika. Asesor otrzymał grzywnę, komornika którego zastępował surowiej ukarano, usuwając go z zawodu.
Wielokrotnie poruszaliśmy ten temat. Napisaliśmy o tym m.in. TUTAJ i TUTAJ.
Jak podaje Rzeczpospolita, sprawa, która była motorem reformy ustaw komorniczych, nie jest jednoznaczna. Sąd Okręgowy w Łodzi przekazał sprawę o wydaleniu komornika z zawodu do ponownego rozpoznania, po tym, jak (wyrokiem z 22 maja 2019 r.) uchylił orzeczenie Komisji Dyscyplinarnej przy Krajowej Radzie Komorniczej w Warszawie. Powód? Sąd dopatrzył się naruszeń proceduralnych Komisji Dyscyplinarnej KRK i przyznał rację argumentom komornika.
Były komornik sądowy przy Sądzie Rejonowym dla Łodzi Śródmieścia przebywał na urlopie, kiedy w listopadzie 2014 r. asesor zaczął działania w jego imieniu na terenie powiatu mławskiego. Asesora zastępcą komornika ustanowił – na wniosek samorządu komorniczego – prezes Sądu Apelacyjnego w Łodzi.
Zastępcy – asesorowi przysługiwały wszelkie prawa i obowiązki komornika (zgodnie z art. 26 ust. 3 uprzednio obowiązującej ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji). Co więcej, ponosił pełną odpowiedzialność za swoje czynności – na podstawie art. 23 ust. 2 poprzedniej ustawy o komornikach.
7 listopada 2014 r. asesor dokonał zajęcia i następnie sprzedaży ciągnika, który nie należał do dłużnika. Właściciel maszyny złożył powództwo przeciwegzekucyjne oraz skargę na jego czynności, która przyszła do kancelarii komorniczej dwa tygodnie po sprzedaży.
Po tym, jak sprawa nabrała rozgłosu, asesora osądziła Komisja Dyscyplinarna przy KRK. Wydalono go ze służby. Jednak odwołał się i w konsekwencji Sąd Okręgowy w Łodzi w listopadzie 2015 r. nałożył na asesora jedynie grzywnę.
Natomiast komornik – nieobecny podczas działań egzekucyjnych (był na urlopie) – nie miał tyle szczęścia. Postępowanie przeciwko niemu wszczęła Komisja Dyscyplinarna przy KRK oraz (pod koniec kwietnia 2015 r.) minister sprawiedliwości, który wydał postanowienie o zawieszeniu komornika w czynnościach egzekucyjnych. Zarzuty? Między innymi brak nadzoru.
Po trwającym dwa lata postępowaniu Komisja Dyscyplinarna przy KRK (w orzeczeniu z 14 lipca 2017 r.) wymierzyła obwinionemu komornikowi karę wydalenia ze służby. Stwierdziła, że komornik nie kontrolował przebiegu i wyników prowadzonych czynności, co stanowiło obrazę kodeksu etyki zawodowej komornika sądowego i czym naruszył powagę i godność urzędu.
Obwiniony zaskarżył orzeczenie, argumentując m.in., że zastępowany nie może ponosić odpowiedzialności za działania swoich zastępców. Wskazał również na nieprawidłowości proceduralne Komisji Dyscyplinarnej.
Jak informuje Rzeczpospolita, sąd okręgowy dał wiarę argumentom. Zdaniem sądu komisja nie wykazała w sposób niebudzący wątpliwości, że zastępowany komornik dopuścił się rażącego naruszenia przepisów. Według sądu konieczne jest ponowne rozpoznanie sprawy poprzez m.in. uzupełnienie materiału dowodowego stosownie do wniosków obrony.
Przy ponownym rozpatrzeniu sprawy, komisja ma ocenić stopień zawinienia obwinionego oraz współmierność nałożonej kary, a także wziąć pod lupę umocowanie prawne zastępcy do prowadzenia czynności.