Uczniowie klasy kawaleryjskiej zaczną naukę we wrześniu. Stworzenie tak nietypowej oferty zajęć stało się możliwe dzięki współpracy szkoły z sanktuarium św. Antoniego w Ratowie. To tam znajduje się stadnina i teren, na którym możliwe będzie przeprowadzenie tego typu lekcji.
Na początku uczniowie będą jeździć konno trzy godziny w tygodniowo.
– Sanktuarium znajduje się niedaleko szkoły, a nasi uczniowie już teraz trenują tam jeździectwo. Chcemy by od września mogli robić to wszyscy zainteresowani i by lekcje jazdy konnej odbywały się systematycznie. Dla młodych ludzi to okazja rozwinięcia nowej pasji, a dla nas nowa forma kształcenia u nich postaw patriotycznych. Bardzo możliwie, że w Ratowie będzie odbywała się także część zajęć wychowania fizycznego – tłumaczył nam Witold Okumski, dyrektor placówki.
Plan jest taki, żeby uczniów zainteresowanych kształceniem kawaleryjskim podzielić na grupy. Już teraz wiadomo, że jednocześnie w zajęciach będzie mogło uczestniczyć sześć osób. Czas poświęcony na naukę poszczególnych uczniów będzie dostosowany m.in. do ich postępów i zaangażowania.
– To będzie typowo kawaleryjskie szkolenie, czyli zupełnie inne od tego jakie stosuje się w tzw. rekreacji. Podczas zajęć będziemy z jednej strony uczyć pracy z koniem, a z drugiej budować u uczniów odpowiednie postawy społeczne i patriotyczne. Dysponujemy ciekawym programem nauczania kawaleryjskiego, który powinien dać dużo lepsze efekty. Polega on na tym, że gdy jeden uczeń siedzi na koniu, drugi przy nim stoi i realizuje program szkolenia z tzw. ziemi. To wyrabia postawę wzajemnej odpowiedzialności za siebie. Ważne jest też to, że przy tym sposobie nauczania nie oddziałuje się na konia przemocą lub przymusem, ale zaufaniem i wymaganiem. Udowodniono też, że dzięki takiemu zabiegowi jeździec uczy się o wiele szybciej niż podczas zajęć, na których koń jest prowadzony np. na lonży – mówi nam ks. Bogdan Pawłowski, rektor sanktuarium (a także znakomity jeździec i pasjonat kawalerii)
Klasa kawaleryjska będzie miała też własne umundurowanie – w barwach I Pułku Ułanów Krechowieckich. Uczniowie będą więc poznawać jego niezwykłą historię. To pułk, który – jak wyjaśnia rektor sanktuarium – jako jedyny stoczył trzy bitwy z trzema zaborcami w ciągu jednego dnia.
Część lekcji (z retoryki) poprowadzi Wojciech Olszański – reżyser i aktor, a z zamiłowania także i ułan. Sama młodzież pomysłem nowych zajęć jest zachwycona. Już teraz konno jeździ kilkunastu uczniów z liceum i gimnazjum.
Dyrektor szkoły nie ukrywa, że w przyszłości chciałby zwiększyć liczbę godzin kształcenia kawaleryjskiego, szkoła będzie więc zabiegała o finansowe wsparcie z dwóch ministerstw: edukacji i obrony narodowej.