Piece węglowe funkcjonują jeszcze w wielu lokalach należących do zasobu miasta. W minionym roku w 12 mieszkaniach wymieniono je na bardziej ekologiczne – gazowe.
Zgodnie z uchwałą antysmogową, która w województwie mazowieckim weszła w życie pod koniec zeszłego roku, użytkownicy kotłów na węgiel lub drewno, niespełniających wymogów ekoprojektu, będą je musieli wymienić w ciągu najbliższych lat. Są to normy jednolicie określone dla całej Unii Europejskiej. Zawierają one minimalne wartości emisji zanieczyszczeń do powietrza dla kotłów oraz ogrzewaczy pomieszczeń (m.in. kominków). Wszystko po to, aby zmniejszyć zużycie paliwa i zredukować zanieczyszczenia emitowane przez przestarzałe urządzenia.
Wiele tzw. kopciuchów funkcjonuje jeszcze w mieszkaniach komunalnych. W 2017 r. wymieniono ogrzewanie węglowe na gazowe w 12 lokalach, w budynkach przy ulicach Napoleońska 25/1 i Graniczna 84/1. W bieżącym kontynuowane będą działania związane z wymianą źródeł ciepła w budynkach przy ulicach: Granicznej 84/2, Piłsudskiego 45 i Rynkowej 10.
– Wymiana pieców w zasobie komunalnym jest sprawą dość skomplikowaną, ponieważ wiąże się ze spełnieniem kilku warunków – informuje Magdalena Grzywacz, rzecznik prasowa Urzędu Miasta Mława.
Chodzi o to, że w niedalekiej lokalizacji musi znajdować się sieć gazowa, w budynku musi być odrębny dla każdego lokalu kanał odprowadzenia „dymu” oraz wentylacyjny. Często wiąże się to z koniecznością budowy dodatkowego komina i poniesienia kosztów oraz pozyskania pozwoleń od konserwatora zabytków (jeśli budynek jest zabytkiem). Trzeba także przebudować instalację wodną centralnego ogrzewania. i zamontować grzejniki. Wówczas remont wymaga m.in. przebijania się przez ściany. Trzeba również zbudować instalację gazową – doprowadzić medium do lokali i je po nich rozprowadzić.
– Spełnienie powyższych kryteriów wymaga dużych nakładów finansowych, dlatego każdego roku ogrzewanie jest modernizowane w określonym wcześniej zakresie, zgodnie z planami finansowymi – wyjaśnia rzeczniczka.
Jak dodaje, burmistrz szuka także innych rozwiązań, które pomogłyby ograniczyć emisję pyłów, zwiększyć komfort i bezpieczeństwo ogrzewania, a także zmniejszyć jego koszty. Brane jest pod uwagę podłączenie niektórych budynków komunalnych do sieci ciepła systemowego i zasobów Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
Niedawno miasto chwaliło się nowymi mieszkaniami komunalnymi w których zamontowali do ogrzewania pieco-kuchnie a przecież nowe prawo dotyczące pieców już obowiązuje i klasa pieców jest wymagana. Te piece zamontowane w mieszkaniach nie spełniają norm więc za kilka lat dodatkowe koszta na wymianę chyba że będą nadal używać tych pieców jaki sens a zwykłych ludzi będą kontrolować czy ich piece są zgodne z normami przepisów.
Burmistrz dobrze wie, że gdyby ogrzewanie było na gaz, to rachunki nie byłyby płacone, a tak jak sobie napala to mają ciepło, a jak nie to oni marzną.
no i niech mi ktos powie gdzie tu sens? z jednej strony miasto daje pieniądze mieszkańcom na nowe piece a zdrugiej w swoich budynkach najgorsze śmieciuchy montuje, który każdy plastik przyjmą, bo przecież wiadomo czym ludzie będą w nich palić.