Remonty na miejskich drogach w pełni, ale jest pewien mankament, na który zwrócił uwagę jeden z Czytelników.
Remonty i modernizacje są raczej mile widziane. Jednak kierującym doskwierają utrudnienia w ruchu z tym związane.
– Aż trzy wjazdy do Mławy z drogi krajowej nr 7 pokonuje się z utrudnieniami. Czy wszystkie remonty trzeba robić w jednym czasie? – napisał Czytelnik.
Faktycznie przy zjechaniu z „siódemki” na ul. Warszawską trafiamy na prace związane z wymianą asfaltu. Skręcając z tego samego skrzyżowania w kierunku cegielni, czeka nas objazd w miejscu budowy nowej drogi krajowej.
Jeżeli zdecydujemy się zjechać z „siódemki” w ulicę Płocką. Po kilkuset metrach mamy ruch wahadłowy w związku z budową ronda na końcu drugiego odcinka alei Św. Wojciecha. Obecnie powstało pół tego ronda, i po tej połówce trwa ruch raz w jedną raz w drugą stronę sterowany sygnalizacją świetlną. Korki w kierunku miasta niejednokrotnie sięgają ronda im. J. Popiełuszki.
Najgorzej jest na ul. Podmiejskiej między zjazdem z wiaduktu Szreńskiego a ul. Szreńską. Na ten odcinek drogi kierowane są przez nawigację samochody, gdy na „siódemce” jest korek, co powoduje ogromne natężenie ruchu aut jadących w kierunku drogi krajowej do miejscowości Modła.
Tu trwają prace w związku z budową kanalizacji. Wycięto wzdłuż asfalt i nie zabezpieczono powstałego ubytku asfaltu długiego na kilkadziesiąt metrów. Powstały rów ma kilka, miejscami kilkanaście centymetrów głębokości ostre krawędzie ciętego asfaltu. W tym miejscu samochody niejednokrotnie trą podwoziem po tym ostrym kancie, a dodatkowo uszkadzają opony. Niestety mimo upływu kolejnych dni wykonawca w żaden sposób nie zabezpiecza placu swoich robót.
Według zapowiedzi prace we wszystkich trzech miejscach mają być skończone przed końcem obecnego miesiąca, czyli nim zaczną się wakacje.
Podmiejska nie dość ze jest duzy ruch nadal nie uzupełnili chodnika, wszystko jest rozgrzebane w godzinach szczytu ciężko jest przejść na druga strone brak chodnikow brak pasów, wstyd dla miasta..nikt nie dba o ludzi tam mieszkających ważne żeby w centrum było jak należy.
Warszawska i objazd na Cegielnię to jakaś porażka. Jedną drogę nam zamknęli, a objazd zmasakrowany jest przez ciężki sprzęt. To kpina z mieszkańców. Cóż można więcej powiedzieć? Ratusz jak zwykle ma gdzieś ludzi mieszkających na obrzeżach. Ważne, że podatki się zgadzają.
Ten objazd na Cegielnię to groza. Kierowcy ciężarówek na tych wąskich uliczkach jeżdżą jak szaleni. Czasem pieszy musi schodzić dosłownie na pola, żeby nie zostać rozjechanym. Asfalt na zkrętach pokruszony.
Zgadzam się. Przejechać tam graniczy z cudem. Kierowcy ciężarówek nie patrzą na nic.
Za to co się dzieje na Podmiejskiej ktoś będzie odpowiadać. Żadnego oznakowania ani wahadła. Wszyscy jadą na chama aż w końcu dojdzie do jakiejś kolizji.