Nawet 2,5 tys. zł będzie można dostać za wyrejestrowanie starego, zdezelowanego auta napędzanego silnikiem spalinowym benzynowym lub dieslem. Taką decyzję podjęli radni Krakowa, nad którym regularnie wisi smog, czyli zanieczyszczone powietrze.
Kasa za wyrejestrowanie samochodu
Dzięki takiej zachęcie włodarze liczą na to, że najstarsze, a zarazem najbardziej zatruwające powietrze pojazdy, szybciej znikną z ulic tego królewskiego grodu.
Właściciele wyrejestrowywanych aut w 2023 roku dostaną 2500 zł dopłaty z przeznaczeniem na rower elektryczny lub rower typu cargo. Jeśli kogoś nie interesuje propozycja, będzie mógł skorzystać z 2-letniego biletu na przejazdy komunikacją miejską KMK w strefach 1-3. Trzecim wariantem zachęty do pozbycia się starego auta jest darmowy abonament na 2-letni wynajem roweru elektrycznego.
Do centrum nie wjadą auta benzynowe i na diesel
Propozycje skierowane są do mieszkańców i przedsiębiorców z centrum Krakowa, gdzie powstanie strefa czystego transportu.
Najpierw od 2023 roku do centrum nie wjadą auta benzynowe i na diesel z normą Euro 1 lub Euro 2, czyli te około 20-letnie lub starsze. Od 1 stycznia 2024 r. minimalną wymaganą normą dla diesli będzie Euro 4, którą spełniają auta produkowane w roku 2006 r. lub młodsze. Natomiast od początku 2025 roku będą to auta spełniające normę Euro 5, czyli wyprodukowane w 2011 r. lub później. Natomiast od 1 stycznia 2030 roku diesle będą musiały mieć normę Euro 6d, czyli wyprodukowane od września 2019 r.
Łagodniej będą potraktowane samochody zasilane benzyną. Pierwsze ograniczenia wejdą w życie od 1 stycznia 2027 r. Wówczas będzie wymagane spełnianie normy Euro 4. Półtora roku później będzie to norma Euro 5.
Krakowscy urzędnicy szacują, że po 2025 roku tlenków azotu (NOx) w powietrzu powinno być mniej o 78 proc. względem 2019 r., a pyłów PM ma być mniej o około 90 proc.
Jeżeli krakowski eksperyment się powiedzie niewykluczone, że jego śladem pójdą inne samorządy, bądź podobne przepisy podejmie rząd.
Ciekawe szacunki, bo jak dobrze pamiętam twierdzono, że 80% smogu w Krakowie jest z powodu palenia węglem i drzewem w piecach. A więc tego zakazano, a smog nadal pozostał. Teraz zakażą jeździć autami, a smog i tak pozostanie że względu na usytuowanie terenu w jakim jest Kraków.