Gdy w grudniu 2016 roku, po całkowitej przebudowie, ulica Polna w Mławie została oddana do użytku, okazało się, że nie można już z niej wyjechać na krajową „siódemkę”. Skrzyżowanie zostało zamknięte metalową barierką. Mamy jednak dobrą wiadomość – to ograniczenie niedługo zniknie.
Teraz kierowcy są zmuszeni korzystać z sąsiadującego z Polną wyjazdu przez stację paliw, wyłącznie z możliwością prawoskrętu.
O przywrócenie dawnej organizacji ruchu wnioskowali przede wszystkim mławscy rolnicy, którzy po drugiej stronie „siódemki” mają pola. Temat ten kilkakrotnie poruszał na sesjach rady miasta radny Janusz Wiśniewski.
Dlaczego miasto zamknęło wyjazd? Taką decyzję, jak się okazuje, podjął zarządca drogi krajowej, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, wskazując istniejący, szeroki wlot ze stacji.
-Mimo protestów miasta w 2009 roku (gdy przygotowywano dokumentację), GDDKiA utrzymała swoje stanowisko – wyjaśnia Magdalena Grzywacz, rzeczniczka ratusza.
Cały czas były jednak prowadzone rozmowy z dyrekcją GDDKiA, które ostatecznie odniosły spodziewany skutek.
-Otrzymaliśmy wstępną zgodę od GDDKiA na otwarcie wyjazdu z ulicy Polnej w trzech kierunkach: w prawo – w stronę Warszawy, prosto – zjazd w kierunku pól, w lewo – w stronę Gdańska. Bezpośredni wyjazd ze stacji paliw na „siódemkę” odbywałby się poprzez ulicę Polną. Właściciel stacji wstępnie wyraził na to zgodę – informuje rzeczniczka.
Kolejnym krokiem jest przygotowanie dokumentacji technicznej oraz organizacji ruchu na tym obszarze. Miasto właśnie poszukuje wykonawcy projektu technicznego.
Wiadomość oczywiście fajna. Wyjazd z obiektu przydrożnego nie jest skrzyżowaniem więc dotychczasowe rozwiązanie było do bani, tym bardziej że obok stacji często stoją tiry i nie zbyt bezpiecznie je omijać żeby kogoś nie potrącić przypadkiem. A skoro już mowa o ulicy Polnej, kiedy będzie ona w pełni równa? Wykonawca podniecał się że ukończy ją przed czasem. Asfalt położony został w grudniu i były normalnie fale Dunaju. Nie dość że asfalt nie był równy to jeszcze były zapadnięte studzienki. Dopiero po kilku miechach próbowano „poprawić” nawierzchnię. Próbowano, bo znowu jest pofalowana a studzienki dalej mają swoje poziomy. Kiedy zatem Panie Burmistrzu, wykonawcy zrobią tą ulicę jak się należy? Kiedy będzie naprawiona Dzierzgowska? Pani Rzecznik UM oznajmila że zapadnięte zasuwy i studzienki na Dzierzgowskiej są efektem wzmożonego ruchu (jakby nikt nie był wstanie tego wcześniej przewidzieć ze tak będzie). Miały być po remoncie Polnej odbiory gwarancyjne. Temat przepadł? A co z naprawą nawierzchni na dalszym odcinku Dzierzgowskiej, za Rzęgnowską?