Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przedstawił wyniki kontroli Inspekcji Handlowej przeprowadzonych w 2020 roku.
– Podstawowym prawem konsumenta jest prawo do rzetelnej informacji. Konsument ma zatem prawo wiedzieć ile kosztuje dany produkt lub usługa. Cena musi być widoczna, czytelna i jednoznaczna. Jeśli na półce widnieje niższa cena niż przy kasie – konsument ma prawo kupić produkt po niższej cenie. Przepisy nie wymagają, aby cena znajdowała się na każdym towarze. Znajdziemy ją na wywieszce – w sklepie, w kiosku, na poczcie – lub w cenniku. Porównujmy, ile kosztują podobne produkty. Ułatwiają to tzw. ceny jednostkowe – za kilogram, litr, 100 gramów, czy sztukę. Sprzedawca ma obowiązek je podawać – mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.
Inspekcja przystępując do kontroli zamierzała zdobyć odpowiedź na dwa podstawowe pytania: Czy konsument wie ile zapłaci za produkt? Jak o tym informują sprzedawcy?
W tym celu w 2020 roku sprawdzono ponad 2,2 tys. sklepów. Co drugi z nich popełnia błędy. Inspektorzy sprawdzili oznaczenie ceną ponad 470 tys. partii produktów. Zastrzeżenia wzbudziło prawie 60 tys. partii (12,4 proc.).
Jakie błędy wykryto najczęściej?
Na stacjach benzynowych źle eksponowano ceny przy produktach. W sklepach niejednokrotnie brakowało informacji o cenie w przeliczeniu na 1 kilogram bądź była błędnie wyliczona. Niejednokrotnie w lokalach gastronomicznych nie informowano o cenach zupełnie. Natomiast w gabinetach fryzjerskich i stomatologicznych brakowało ogólnodostępnych cenników wiszących na ścianie.
Jakie są wyniki kontroli?
Na 1224 skontrolowane punkty sprzedaży w 48 (ok. 4 %) nie zgadzała się cena na półce z tą w kasie.
W efekcie tej akcji kontrolnej za brak lub nieprawidłowe informowanie o cenie wydano 621 decyzji o nałożeniu kary pieniężnej na łączną kwotę 491 tysięcy zł. Dodatkowe 19 decyzji na łączną kwotę 330 tys. zł za łamanie przepisów o cenach po raz kolejny.