Około 40 osób – pielęgniarek i salowych – może stracić pracę w szpitalu w Żurominie. Portal Nasza Mława ustalił, jak będzie z zatrudnieniem w Mławie.
- R E K L A M A -
Obecnie w całej Polsce wiele poradni jest nieczynnych i dlatego lekarze mają ograniczony kontakt z pacjentami i dają mniej skierowań do szpitali.
W pobliskim Żurominie zapowiada się redukcję zatrudnienia w szpitalu ok. 40 osób pielęgniarek i salowych. Podobno ma to związek z małą ilością pacjentów w szpitalu.
Dyrektor: Nie planuję redukcji personelu
Czy podobnie jest w Mławie, zapytaliśmy dyrektora naszego SP ZOZ.
- Obecnie w żadnym wypadku nie planuję redukcji personelu. Mamy obłożenie na poziomie ok 50% tego co było przed pandemią. Sytuacja wykonania kontraktu jest na bieżąco monitorowana. Rolą szpitala jest pracować i być gotowym na każdą okoliczność. Jakbym teraz zwolnił pracowników, to skąd bym ich wziął, gdy zajdzie nagła potrzeba. W tej chwili nosimy się z zamiarem większych przyjęć, ale najważniejsze jest bezpieczeństwo leżących w szpitalu pacjentów i personelu. Dlatego dbamy o zachowanie szczególnego reżimu sanitarnego. Każdy pacjent, który jest przyjmowany do szpitala, jest szczegółowo badany, robiony jest z nim wywiad, robimy wszystko by nie narażać naszych pacjentów i personelu – stwierdził stanowczo i jednoznacznie Waldemar Rybak dyrektor SP ZOZ w Mławie.
- R E K L A M A -
Chore, ludzie nie mogą się nigdzie dostać do lekarza i zaczną niedługo umierać z braku dostępu do służby zdrowia bo wielu lekarzy się „pochowalo”, a oni jeszcze będą zwalniać personel medyczny. Powinni zwrócić składki zdrowotne, które człowiek musi płacić i to w niemałej sumie. Wiekszosc przychodni pozamykana, badań nie można zrobić żadnych, no jaja jakieś