Kleszcze w natarciu. Wiosna to czas, w którym większość z nas udaje się na spacery nie tylko do parków, ale i do lasów. Wiosną również bardzo aktywne są kleszcze. Można spotkać je w całej Polsce, zarówno w lasach jak i zaroślach czy nieskoszonych nieużytkach.
Idąc do lasu warto unikać tych miejsc
Kleszcze usadawiają się na końcach wysokich traw czy cienkich gałązek i z nich przedostają na zwierzęta, czy przechodzących ludzi. Bardzo dużo jest ich przy ścieżkach wydeptanych w leśnych ostępach przez zwierzęta. Często dla wygody korzystają z nich także ludzie. Niestety musimy się liczyć z tym, że w takich miejscach, klaszcze będą się próbowały do nas dostać. Następnie znajdą miejsce na ciele z cienką delikatną skórą i się w nią wkręcą. Wtedy piją krew, która jest im niezbędna do dalszego funkcjonowania. Problem w tym, że właśnie podczas tej czynności zrażają człowieka np. boreliozą.
Im dłużej przebywają w ciele, tym większe prawdopodobieństwo zakażenia. Na szczęście nie wszystkie są nosicielami. Szacuje się, że jeden na dziesięć. Tylko że we wschodniej części Polski ponad połowa populacji kleszcza jest nosicielami groźnych chorób. Tak jest w Bieszczadach, na Lubelszczyźnie, Podlasiu, Warmii i Mazurach oraz części Mazowsza, graniczącej z tymi regionami.
Dlatego idąc do lasów w naszym powiecie, warto unikać ścieżek zwierząt, a po powrocie sprawdzić, czy w ubraniach i na skórze nie ma niechcianego gościa.
Kleszcze to nic. Hołota na kładach, rozjeżdża leśne drogi, niszczy las i robi hałas strasząc zwierzęta.
Idioto w lesie na kładzie, nie jesteś u siebie jesteś tam gościem. Niechcianym.