To – jak mówią policjanci – jedne z najbardziej perfidnych sposobów wyłudzania pieniędzy. I mimo, że są znane od wielu lat ciągle nie brakuje tych, którzy dają się złapać na usilne prośby o pomoc „wnuczkowi” albo „policjantom” prowadzącym akurat jakąś ważną akcję.
Na terenie Mazowsza, w ciągu ostatnich tygodni doszło do takich właśnie oszustw. Przestępcy działający metodą „na wnuczka” czy „na policjanta” wyłudzają pieniądze od starszych osób, bo te są nie tylko łatwowierne, ale i bardziej skore do finansowej pomocy. Złodziejski łup – to często oszczędności ich życia.
Policja prosi by tym razem sprawę potraktować poważnie i ostrzec krewnych, że mogą do nich telefonować osoby podszywające się pod członków rodziny lub policjantów. Zasada „ograniczonego zaufania” w stosunku do nieznajomych powinna obowiązywać tak samo dorosłych i dzieci. Niestety okazuje się, że ci pierwsi są w tym względzie zdecydowanie mniej roztropni.
Poza tym trzeba pamiętać, że żaden policjant nigdy nie zadzwoni z informacją o prowadzonej akcji. Policja nigdy prosi o przekazanie pieniędzy, przelaniu ich na konto lub pozostawienie w jakimś miejscu.
Jak przechytrzyć oszusta?
Jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie należy podejmować żadnych pochopnych działań. Nie wolno też informować nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie i tym bardziej pobierać z banku oszczędności.
Najlepiej zadzwonić do kogoś z rodziny, zapytać o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Ważne jest też to by nie ulec presji czasu wywieranej przez oszustów. Niezwykle ważna jest także czujność pracowników banków.
Kiedy ktoś będzie telefonicznie prosił o pomoc, podając się za policjanta – najlepiej odłożyć słuchawkę i zakończyć rozmowę. Nie wolno wdawać się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich.Warto też pamiętać by kolejne połączenia telefoniczne wykonywać z innego aparatu, np. od sąsiada, bo zdarza się, że przestępcy przechwytują połączenia telefoniczne.
Warto też pokazać bliskim ten film: