We wtorek 28 marca w programie 2 TVP w „Ekspresie Reporterów” wyemitowano reportaż Pawła Kaźmierczyka o śmiertelnym wypadku, do którego doszło 13 maja 2016 roku niedaleko Lipowca Kościelnego.
Na drodze relacji Mława-Żuromin zderzyły się dwa auta. 32-letni kierowca peugeota, który jechał sam, zginął na miejscu. Zostawił żonę i dwójkę małych dzieci. Drugim samochodem, toyotą, podróżował z rodziną policjant z Komendy Powiatowej Policji w Żurominie. Został ranny.
W grudniu 2016 roku śledczy prowadzący tę sprawę umorzyli śledztwo, uznając na podstawie opinii biegłego, że to zmarły mężczyzna ponosi winę za spowodowanie wypadku.
Jednak zdaniem jego rodziny postępowanie było prowadzone nieprawidłowo. Autorzy programu dotarli do osób, które były na miejscu tragedii, a które nigdy nie zostały przesłuchane. Według nich, policjanci z Żuromina, którzy przyjechali jako pierwsi nie zabezpieczyli również miejsca zdarzenia, dopuszczając w ten sposób do zatarcia śladów przez przypadkowych kierowców.
Kluczowym świadkiem może być kierowca czerwonej ciężarówki, który zatrzymał się po tym, gdy auta się zderzyły, po czym odjechał. Autor reportażu ma nadzieję, że zgłosi się na prokuraturę.
Akta sprawy, mimo umorzenia, na początku marca trafiły do Prokuratura Okręgowej w Płocku, która ma się z nimi zapoznać i podjąć decyzję o ewentualnym ponownym podjęciu postępowania i czynności, które rzuciłyby nowe światło na tę sprawę.
Program można obejrzeć TUTAJ.