Na 19 października w Sądzie Rejonowym w Lipnie zaplanowano pierwszą rozprawę byłego proboszcza Szreńska oskarżonego o molestowanie osób nieletnich. Gdy zadzwoniliśmy wczoraj do sądu potwierdzić ten termin, okazało się, że sprawa została zdjęta z wokandy. Co więcej, nie wyznaczono nowej daty.
-Obrońcy oskarżonego złożyli wniosek, żeby z uwagi na zły stan jego zdrowia, rozprawę przenieść do Szczecina. Takiego przeniesienia może dokonać ewentualnie Sąd Najwyższy, bo sprawa nie byłaby wtedy rozpoznawana zgodnie z właściwością – poinformowała nas sędzia Marzena Kempińska i dodała, że oskarżony chce uczestniczyć w procesie, ale jego stan jest dosyć ciężki.
Lipnowski sąd przychylił się do wniosku obrońcy. Teraz trzeba poczekać na orzeczenie Sądu Najwyższego.
W areszcie w Szczecinie
Piotr B. znajduje się w areszcie w Szczecinie, w tym mieście bowiem przebywał gdy w grudniu 2016 roku prokurator przedstawił mu zarzuty. Ze względu na potrzebę leczenia został skierowany do zakładu, w którym jest oddział szpitalny. Choroba nie pozwoliła również na przewiezienie go do aresztu do Płońska (wnioskowała o to prokuratura z tego miasta, która prowadziła śledztwo).
Przypomnijmy. Ksiądz Piotr B., były proboszcz parafii Szreńsk, w czerwcu zeszłego roku przyznał się biskupowi do czynów niemoralnych z nieletnią. Został zawieszony we wszystkich funkcjach duszpasterskich. Rodzice dziecka wnioskowali o wyłączenie z postępowania mławskich organów ścigania, dlatego sprawa trafiła do Płońska.
Więcej pokrzywdzonych?
Podczas śledztwa głosiły się jeszcze dwie kobiety – ze Skępego i z Ciechanowa – obie oskarżyły duchownego o wykorzystywanie, gdy były dziećmi, a on pracował w ich parafiach. Ciechanowianka, ze względu na przedawnienie sprawy, zeznawała jako świadek.
Ostatecznie Piotr B. usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy okresu w roku 2003 i od 2008 do 2011 w Skępem. Drugi okresu od sierpnia 2014 roku do maja 2015 w Szreńsku.
– Oskarżony w krótkich odstępach czasu, z góry powziętym zamiarem, nadużywając zaufania z racji swojego zawodu i pozycji społecznej, dopuścił się wobec pokrzywdzonych, które miały poniżej 15 lat, innych czynności seksualnych – wyjaśnia Iwona Śmigielska-Kowalska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Płocku.
Pierwszy zarzut oparto głównie na zeznaniach pokrzywdzonej. W drugim przypadku prokuratura dysponuje dodatkowo dowodami wskazującymi na wielokrotne kontakty telefoniczne i SMS-owe pomiędzy księdzem, a pokrzywdzoną.
Podczas śledztwa ksiądz zaprzeczył, aby popełnił czyny, o które jest podejrzewany.
Akt oskarżenia płońska prokuratura przekazała 29 czerwca do Sądu Rejonowego w Mławie. Mławski sąd z kolei zawnioskował o skierowanie sprawy do Sądu Rejonowego w Lipnie, argumentując, że na terenie jego właściwości zamieszkuje większość osób, które będą wzywane na rozprawę (sądowi w Lipnie podlega gmina Skępe).
Może proces za pomocą wideokonferencji? Obawiam się,że jak przeniosą rozprawę do Szczecina wielebny „ze względu na stan zdrowia” też nie będzie mógł w niej uczestniczyć. Żal tylko pokrzywdzonych ,że będzie się je ciągać na drugi koniec Polski- totalny absurd. Można odnieść wrażenie ,że bardzie dba się o oskarżonego niż o ofiary.
Jakos wczesniej byl zdrowy powiem tak znam go i dziwie sie jak taki czlowiek moze zostac ksiedzem
Gdyby nie to, że się przyznał biskupowi, to nawet słowa bym nie powiedziała, każdy ma prawo się bronić dopóki nie udowodni mu się winy. No ale przecież się przyznał, więc sprawa wydaje się jasna jak słońce, a to przedłużanie, odwlekanie nie stawia go w dobrym świetle. Współczuję tym kobietom, bo dopóki nie skończy się proces, to nie zaznają spokoju.
Ale to wszystko się przedłuża…szkoda słów
To było do przewidzenia będą ciągle odwlekac chore bez honoru przyznać się do winy a jakie kazania prawil ludziom czasami w słowach beszczelny
Chory… taa, ale bajki. Za kraty z nim.
W Mławie sa jeszcze lepsze kwiatki i o ksiezy tu nie chodzi.
Nieslubne dzieci, kochanki i biznes.